Przywódczyni kirgiskiej opozycji Roza Otunbajewa oświadczyła w czwartek, że przejmuje obowiązki prezydenckie i rządowe i że zwróci państwu aktywa, które zostały "nielegalnie sprywatyzowane".
"Wydamy dekret o zwrocie państwu pewnej liczby aktywów, które wcześniej nielegalnie sprywatyzowano, nie biorąc za to pieniędzy" - powiedziała Otunbajewa dziennikarzom jako szefowa rządu tymczasowego. Reuters pisze, że odnosiła się do firm energetycznych Siewierelektro i Wostokelektro, sprywatyzowanych pod rządami prezydenta Kurmanbeka Bakijewa.
Otunbajewa potwierdziła, że dotychczasowy rząd Kirgistanu ustąpił i że parlament został rozwiązany. Powiedziała też, że Bakijew nie ustąpił.
"O ile nam wiadomo, jest w Dżalalabadzie. Próbuje konsolidować tam swych zwolenników, żeby bronić swej pozycji. Chcemy negocjować jego rezygnację. Jego biznes tutaj już się skończył. (...) Ludzie, którzy zginęli tu wczoraj, są ofiarami jego reżimu" - oświadczyła.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.