Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce podczas sobotniego meczu Ligi Mistrzów z Telekomem Veszprem wystąpią w strojach z zakrytymi logotypami firm Nord Stream 2 i PGE SA. Kielecki klub poinformował, że powyższą decyzję podjęto w porozumieniu ze sponsorem drużyny.
Firma Nord Stream 2 została sponsorem rozgrywek Ligi Mistrzów. Ale kielecki klub, zgodnie z umową z PGE SA, nie może mieć na swoich koszulkach reklamy firmy konkurencyjnej wobec swojego sponsora tytularnego. Działacze VIVE podjęli decyzję, że w sobotnim wyjazdowym meczu rozgrywek EHF Velux Ligi Mistrzów z zespołem Telekom Veszprem piłkarze ręczni z Kielc wystąpią w strojach z zakrytymi logotypami firm Nord Stream 2 oraz PGE SA.
Kielecki klub wydał oświadczenie, w którym poinformował, że taka decyzja została podjęta w wyniku rozmów VIVE z firmą PGE SA.
Do sprawy odniósł się rzecznik PGE, Maciej Szczepaniuk, który napisał na Twitterze: „PGE z zadowoleniem przyjmuje decyzję klubu o zakryciu logo Nord Stream 2. W tej trudnej sytuacji spółka wspiera i będzie wspierać klub PGE VIVE Kielce”.
Również Orlen Wisła Płock podjęła decyzję, że podczas niedzielnego meczu ze szwajcarskim Wacker Thun wystąpi w strojach z zakrytym logotypem Nord Stream 2.
Prezes PKN Orlen Daniela Obajtek napisał na Twitterze, że w pełni rozumie trudną sytuację, w jakiej znalazł się przez PKN Orlen klub w związku ze sponsoringiem Ligi Mistrzów przez Nord Stream 2.
"Podejmiemy wszelkie możliwe kroki prawne mające na celu ochronę naszej marki w kontekście sponsoringu piłki ręcznej" - dodał.
Z kolei rzeczniczka Orlenu Joanna Zakrzewska powiedziała PAP, że „Sport powinien się kojarzyć wyłącznie z zasada <<fair play>>. Nie powinien być uwikłany w jakiekolwiek rozgrywki polityczne. Stąd stanowcza reakcja prezesa PKN Orlen pana Daniela Obajtka. Dodała, że PKN Orlen solidaryzuje się z decyzją klubu.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.