Dokładnie tydzień od dnia katastrofy pod Smoleńskiem – w sobotę o 8.56 – w całym kraju zawyły syreny alarmowe.
Na prośbę Kancelarii Prezydenta RP Kościół katolicki przyłączył się do tej akcji: modlitwie wiernych towarzyszył głos kościelnych dzwonów.
Przewodniczący Episkopatu Abp Józef Michalik zachęcił wszystkich księży proboszczów, aby także w ten sposób uczcić ofiary katastrofy.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".