Co najmniej siedem osób zginęło w wyniku tornada, jakie przetoczyło się w sobotę nad stanem Missisipi na południu USA - powiadomiły lokalne władze.
Według agencji Associated Press, liczba ofiar śmiertelnych wynosi co najmniej 10. Ponad 12 osób zostało rannych, a wiele jest uwięzionych w częściowo zawalonych budynkach.
Średnica tornada przekraczała kilometr, a prędkość wiatru w jego obrębie dochodziła do 240 km/h. Żywioł zrywał dachy i linie energetyczne, łamał drzewa, przewracał samochody.
Największe zniszczenia trąba powietrzna wyrządziła w okolicach miasta Yazoo.
Tornada odnotowano również w innych południowych i środkowych stanach USA, m.in. Luizjanie, Arkansas, Alabamie, Georgii i Kentucky.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem