Prezentacja dobrych pomysłów na obecność katolicyzmu w mediach to jeden z elementów trwającego w Rzymie kursu dla kościelnych rzeczników prasowych.
Brytyjczycy pochwalili się szkoleniem dla 25 tzw. spikerów, czyli apologetów, którzy od lipca w perspektywie papieskiej podróży na Wyspy będą reprezentowali Kościół w mediach, broniąc prawdy katolickiej wiary. Przyszli apologeci zostali starannie wyselekcjonowani, a teraz przechodzą intensywny, trzymiesięczny kurs, który nauczy ich występować w mediach i uczestniczyć w debatach publicznych, również na trudne czy kontrowersyjne tematy. Nie rzucamy mediom wyzwania, lecz po prostu wychodzimy im na przeciw – tłumaczy Jack Valero, jeden z pomysłodawców tej inicjatywy. – W związku z papieską pielgrzymką, Kościół znajdzie się w centrum uwagi, a może i pod ostrzałem. Musimy zatem wyjaśnić społeczeństwu, kim jesteśmy i w co wierzymy – dodaje Valero, na co dzień rzecznik prałatury Opus Dei w Wielkiej Brytanii.
Inny dobry pomysł na obecność katolików w mediach to słynna już amerykańska kampania „Katolicy wracajcie do domu”. Opiera się ona przede wszystkim na spotach reklamowych skierowanych do katolików, którzy porzucili praktyki religijne. Pośrednio ma ona również rozbudzić zainteresowanie Kościołem u niekatolików. Jej twórca, Tom Peterson, bazuje na własnym doświadczeniu. Sam bowiem, jak dziś wyznaje, w pewnym momencie z osobistych względów oddalił się od wiary. Dziś uczy innych, jak do niej powrócić. Krótkie reklamowe spoty spełniają swe zadanie. 53 proc. widzów uznało, że po obejrzeniu materiału postanowili zbliżyć się do Kościoła.
Rzymskie szkolenie dla rzeczników prasowych instytucji kościelnych zorganizował Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża. 27 kwietnia mówiono o sposobach prezentacji nauczania Kościoła w kwestiach bioetycznych, a swoimi doświadczeniami podzielili się rzecznicy episkopatów z różnych krajów.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.