Około 450 tys. uczniów III klas z około 7 tys. gimnazjów w całym kraju przystąpiło w środę do rozwiązywania testu z wiedzy matematyczno-przyrodniczej - drugiej części egzaminu gimnazjalnego.
"Wszystko jest w porządku. Nie mam żadnego sygnału o opóźnieniach. Arkusze egzaminacyjne dotarły do wszystkich szkół" - poinformował PAP dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Krzysztof Konarzewski.
Test sprawdzi wiedzę z biologii, geografii, chemii, fizyki i matematyki. Potrwa dwie godziny, dla uczniów np. z dysleksją czas może być przedłużony o dodatkową godzinę.
We wtorek uczniowie pisali pierwszą część egzaminu - test z wiedzy humanistycznej. W czwartek będą pisać trzecią - test z języka obcego.
Wszyscy uczniowie w Polsce piszą takie same testy. Prace zostaną zakodowane; sprawdzać je będą egzaminatorzy z okręgowych komisji egzaminacyjnych.
Przystąpienie do egzaminu jest warunkiem ukończenia szkoły. Jeśli uczeń z powodu choroby lub ważnych wypadków losowych nie może przystąpić do egzaminu, będzie go pisać w drugim terminie - w czerwcu. Uczeń przyłapany na ściąganiu podczas egzaminu musi przystąpić do niego jeszcze raz.
Jeśli uczeń przystąpi do egzaminu i napisze go słabo, a równocześnie uzyska oceny pozytywne na świadectwie na zakończenie III klasy, to i tak ukończy gimnazjum. Powtórka egzaminu gimnazjalnego nie jest możliwa.
Wynik egzaminu z części humanistycznej i matematyczno-przyrodniczej będzie miał wpływ na przyjęcie ucznia do wybranej przez niego szkoły ponadgimnazjalnej. Test z języka obcego ma tylko diagnozować jego znajomość przez ucznia.
O przyjęciu do szkoły ponadgimnazjalnej decydują: liczba punktów uzyskanych przez kandydata za oceny na świadectwie z wybranych przedmiotów i za inne osiągnięcia odnotowane na świadectwie ukończenia gimnazjum oraz liczba punktów za wyniki egzaminu gimnazjalnego. Uczeń może ubiegać się o przyjęcie do trzech szkół jednocześnie.
Wyniki egzaminu uczniowie poznają w połowie czerwca.
Wtorek, środa i czwartek są w gimnazjach dniami wolnymi od lekcji.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.