Czeska policja szuka podpalacza, który zaatakował ambasadę Grecji w Pradze. Pożar łatwopalnej substancji, którą nieznany sprawca wrzucił w czwartek nad ranem do ogrodu przed ambasadą uszkodził drzwi wejściowe do budynku. Ogień ugasili strażacy.
W chwili pożaru ambasada była zamknięta. Nikt nie został ranny. Według jej pracowników uszkodzenia nie są poważne.
Atak najprawdopodobniej nie ma związku z greckim kryzysem finansów publicznych.
W oświadczeniu wydanym przez ambasadę napisano, że atak może mieć związek z groźbami otrzymywanymi przez greckie przedstawicielstwa na całym świecie w związku z apelacyjnym procesem anarchisty Jianisa Dimitrakisa skazanego za napad na bank w Atenach. Jego imię napisano na ścianie ambasady w Pradze.
W niedzielę paliusze od papieża Leona XIV odbiorą nowi metropolici.
Oni walczą ze sobą już tak długo, że nie wiedzą, co robią - zirytował się przywódca.
Od ponad trzech miesięcy do Gazy nie dotarł żaden konwój z pomocą humanitarną.
W skoordynowanym ataku zginęło 25 osób, a ponad 50 zostało rannych.
Wspina się od ponad pół wieku, zdobył 11 z 14 ośmiotysięczników, niektóre kilka razy.