Bp Douglas Regattieri, z diecezji Cesena-Sarsina w północno-wschodnich Włoszech otworzył swój dom dla bezdomnych. Przygotowano dormitorium, w którym znajduje się czternaście łóżek dla najbardziej potrzebujących.
Pobyt w domu w przeciwieństwie do wielu innych instytucji tego typu jest nielimitowany. Już od pewnego czasu mieszka w nim kobieta z dwójką dzieci i jedna osoba z Mali.
Potrzebną pomoc zapewniają wolontariusze ze wspólnoty św. Jana XXIII. Jak mówi jej prezes Giovanni Paolo Ramonda: wszyscy są bardzo wdzięczni biskupowi za ten konkretny przykład Kościoła, który wychodzi i wyciąga rękę do potrzebujących. Ubodzy w domu, gdzie naprawdę mieszka biskup – dodaje – to niezwykły widok, który pomaga nam, chrześcijanom, odkryć na nowo piękno Kościoła-matki, który w komunii z ruchami i wspólnotami niesie nadzieję. Ludzkość, która nie ma serca dla ostatnich jest skazana na zatracenie się w egoizmie i lęku przed drugim.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.