Ponad 5 tys. grekokatolików ze Słowacji wraz ze 120 księżmi i trzema biskupami przybyło 15 maja do łagiewnickiego sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Jest to pierwsza samodzielna pielgrzymka katolików obrządku wschodniego ze Słowacji - dotychczas pielgrzymowali oni wraz z rodakami obrządku łacińskiego. Grupie przewodniczyli metropolita Preszowa abp Jan Babiak oraz biskup Koszyc Milan Chautur.
Pielgrzymów przywitał kard. Stanisław Dziwisz, który dziękował słowackim pątnikom za tak liczne przybycie. Metropolita krakowski przybliżył zebranym postać św. siostry Faustyny Kowalskiej i przypomniał o związkach Karola Wojtyły z łagiewnickim klasztorem, do którego przychodził jako młody chłopak, pracujący w niedalekim Solvayu. Podkreślił, że sanktuarium jest dla wszystkich, ufających w Boże Miłosierdzie, niezależnie od narodowości pielgrzymów.
Słowacy uczestniczyli w uroczystej liturgii w obrządków wschodnim, modlili się też w kaplicy słowackiej pw. Matki Boskiej Bolesnej oraz w kaplicy, przeznaczonej dla grekokatolików pw. św. Andrzeja Apostoła.
Zastępca rektora sanktuarium, ks. prałat Franciszek Ślusarczyk powiedział KAI, że słowaccy grekokatolicy przybywają po raz pierwszy w odrębnej pielgrzymce - dotychczas przyjeżdżali do Łagiewnik z katolikami obrządku łacińskiego. Liczące nawet 20 tys. osób pielgrzymki organizowało katolickie Radio Lumen.
Siostra ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia Aurelia Brzoskiewicz poinformowała, że Słowacy są najliczniejszą grupą cudzoziemców, przybywających do Łagiewnik. Jej zdaniem nie można tego tłumaczyć jedynie bliskością terytorialną - na Słowacji kult Bożego Miłosierdzia rozwija się bardzo intensywnie.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.