Sytuacja w poszczególnych województwach i miastach. Śląskie, dolnośląskie, opolskie, świętokrzyskie, łódzkie, Kraków, Tarnobrzeg, Podbeskidzie i Podkarpacie. Środa, 19 maja, rano.
Rośnie fala powodziowa na Wiśle w woj. świętokrzyskim. W nocy z wtorku na środę woda zaczęła się przelewać przez wały w Sandomierzu. Zarządzono tam ewakuację prawobrzeżnej części miasta - poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach.
Jak powiedział PAP dyżurny Centrum Jerzy Szeląg, burmistrz miasta Jerzy Borowski zarządził ewakuację prawobrzeżnej części Sandomierza; mieszkańcy są przewożeni z tej strefy do budynków szkolnych, położonych w miejscach, którym nie grozi zalanie. W rejonie zagrożonych falą powodziową domów podstawiane są specjalne autobusy.
Poziom wody w Wiśle w Sandomierzu wynosił nad ranem 840 cm - ponad dwa i pół metra powyżej stanu alarmowego - i stale się podnosi. "W związku z tym ratownicy musieli - dla własnego bezpieczeństwa - zejść z wałów" - podał Szeląg.
Wzdłuż ulicy Krakowskiej, na odcinku od zamku w stronę mostu, zbudowano metrowej wysokości wał z worków z piasku. Droga krajowa nr 79 w kierunku Krakowa i w stronę Tarnobrzega jest nieprzejezdna - poinformowała policja.
W środę do południa spodziewana jest w Sandomierzu kulminacyjna fala na Wiśle.
Trwa ewakuacja części mieszkańców 10 miejscowości w gminie Pacanów - Komorowa, Grabowicy, Kółka Żabieckiego, Żabca, Ratai Słupieckich, Ratai Karskich, Kępy Lubawskiej, Oblekonia, Trzebicy i Podwala. Obszar objęty ewakuacją zamieszkuje około 3,5 tys. osób.
Do pojedynczych ewakuacji - z powodu tzw. cofki na rzece Nidzie - doszło w nocy w Nowym Korczynie, gdzie do pomocy w uszczelnianiu wałów przybyło kilkudziesięciu żołnierzy z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego.
W Połańcu ciągle umacniane są wały; chodzi m.in. o ochronę przed zalaniem miejscowej elektrowni.
W 11 gminach w woj. łódzkim obowiązuje w środę rano alarm powodziowy, w siedmiu wprowadzono stan pogotowia przeciwpowodziowego. Nadal wzrasta poziom wody w dorzeczu Warty i Pilicy, gdzie przekroczone są stany alarmowe; dochodzi do lokalnych podtopień.
W Zelowie strażacy już drugą dobę walczą z wodą, która zagraża stacji transformatorowej zasilającej Zelów i Pabianice. Ratownicy wypompowują wodę, która cały czas napływa, zabezpieczają także stację workami z piaskiem. "Ratujemy w ten sposób również domy znajdujące się poniżej stacji, bo gdy przerwiemy akcję, zostaną one podtopione" - powiedział w środę PAP dyżurny łódzkich strażaków.
W ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali w regionie 800 razy, wypompowując wodę z zalanych posesji i piwnic budynków, uszczelniając wały przeciwpowodziowe czy usuwając konary drzew tworzących zatory na rzekach. Według strażaków dotąd nie była konieczna ewakuacja mieszkańców podtopionych posesji.
Na niektórych drogach w Łódzkiem przelewająca się przez jezdnie woda nadal powoduje utrudnienia w ruchu. Utrudnienia występują m.in. na drodze krajowej nr 1 między miejscowościami Kamieńsk i Radomsko, gdzie w wyniku oberwania skarpy ruch odbywa się jednym pasem.
Na trasach: nr 12 Łask-Zduńska Wola w miejscowości Okup, na drodze 42 Pajęczno-Brzeźnica w miejscowości Konstantynów oraz na drodze nr 60 w Topoli Królewskiej woda wciąż przelewa się przez jezdnie. Obowiązują tam czasowe ograniczenia prędkości i zakaz wyprzedzania - poinformował PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi Andrzej Piech.
Do tego dochodzą utrudnienia na drogach powiatowych i gminnych, m.in. na trasie Łask-Widawa, gdzie w miejscowości Łopatki wylała niewielka rzeczka Końskie oraz na drodze Pęczniew-Stara-Dąbrowa. Zamknięto mosty w miejscowościach Zygry i Krzętów; ruch odbywa się objazdami. Z powodu zalewającej trasy wody zamknięto dla ruchu także dwie drogi powiatowe w okolicach miejscowości Ossowiec i Podłówek.
Stan alarmu powodziowego obowiązuje w powiecie łęczyckim: w gminach Świnice Warckie, Łęczyca, Góra św. Małgorzaty, w pow. poddębickim: w gminach Poddębice i Wartowice, w powiecie łaskim: w gminach Sędziejowice i Widawa, w pow. tomaszowskim: w mieście Tomaszów Mazowiecki i gminie Inowłódz, w gminie Szadek w powiecie zduńskowolskim oraz w gminie Działoszyn (pow. pajęczański). Stan pogotowia przeciwpowodziowego jest w gminach: Grabów, Uniejów, Pęczniew, Zadzim, Dalików, Rzeczyca i gminie Tomaszów Maz.
Prawdopodobnie wznowione zostaną - przerwane ze względów bezpieczeństwa - poszukiwania 44-letniego mężczyzny, który w poniedziałek wieczorem wpadł do wezbranej i rwącej rzeki Czarna w miejscowości Rożenek w powiecie piotrkowskim.
Synoptycy zapowiadają na środę w Łódzkiem przelotne opady deszczu.
Opolskie
Na Opolszczyźnie stany alarmowe są przekroczone na 16 wodowskazach. W nocy fala wezbraniowa przeszła przez Koźle, woda jest minimalnie niższa niż prognoza. Z podtopieniami walczą miejscowości w dolinie Małej Panwi.
Wiele kłopotów sprawia mieszkańcom Koźla niegroźna na co dzień rzeczka Lineta. Jej wody nie mogą znaleźć ujścia do wezbranej Odry, tworzy się tzw. cofka, która zagraża okolicznym posesjom. Zagrożone są też okolice ronda przy ul. Głubczyckiej, gdzie strażacy i mieszkańcy umacniają wał.
Trudną noc mają za sobą także mieszkańcy Zawadzkiego, gdzie wezbrane wody rzeki Mała Panew zalały część miasta, oraz miejscowości Kielcza i Żędowice. Naporu rzeki nie wytrzymały stare wały. Poziom wody przekroczył ten z powodzi w 1997 roku. "Woda zagraża hucie szkła w Jedlicach, na razie udaje się obronić zakład, nie podjęto decyzji o ew. wygaszeniu pieców" - powiedział PAP Henryk Ferster z Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody opolskiego.
Fala kulminacyjna na Odrze przemieszcza się w kierunku Opola. Czoło fali ma dotrzeć do miasta krótko po południu, według ocen służb kryzysowych woda nie powinna zagrozić stolicy województwa. Według prognozy hydrologów poziom Odry w Opolu ma sięgnąć 710 cm. W środę rano Odra miała 641 cm - 41 powyżej alarmu. "Jeśli prognozy się sprawdzą, Odra nie powinna zagrozić miastu" - zaznaczył Ferster.
Słabymi punktami w obronie przeciwpowodziowej miasta są okolice Winowa, i osiedla Metalchem, gdzie wały nie były ostatnio remontowane. We wtorek układano tam worki z piaskiem. "W tych miejscach umocnienia powinny wytrzymać przepływ na poziomie 1,8-2 tys. metrów na sekundę, a właśnie wody na poziomie 2 tys. metrów spodziewamy się w Opolu. Będziemy się tym miejscom bacznie przyglądać" - zapowiedział wojewoda opolski Ryszard Wilczyński.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.