Już od dzisiaj, tj. od 9 stycznia, ponownie zostanie otwarta dla narciarzy trasa w Kotle Gąsienicowym. Była zamknięta ze względu na obfite opady śniegu.
Po kilkudniowej przerwie ponownie otwarta zostanie trasa w Dolinie Gąsienicowej (1400 m długości i 400 m różnicy wzniesień). Trasa była dostępna dla narciarzy od Nowego Roku, jednak z uwagi na obfite opady śniegu, IV stopień zagrożenia lawinowego i bardzo duże oblodzenie urządzeń, na jakiś czas trzeba było zawiesić funkcjonowanie kolei krzesełkowej w Kotle Gąsienicowym. Teraz warunki atmosferyczne sprzyjają narciarzom.
- Mamy doskonałą wiadomość. Od środy będzie można szusować po jedynych w Polsce terenach górskich o charakterze alpejskim. Pokrywa śnieżna jest bardzo wysoka, sięga powyżej dwóch metrów. Widok ośnieżonych Tatr zapiera dech w piersiach - mówi Marian Szewczyk, kierownik ośrodka PKL Kasprowy Wierch.
- Jazda na nartach po wyznaczonych trasach jest bezpieczna. Przestrzegamy natomiast przed wyjeżdżaniem poza nie, bo w wysokich partiach gór nadal obowiązuje wysoki, III stopień zagrożenia lawinowego. W związku z zagrożeniem lawinowym TPN, TOPR i PKL zalecają zaniechanie wyjść w tereny wysokogórskie - podkreśla Janusz Ryś, prezes PKL.
PKL prosi o stosowanie się do zasady korzystania wyłącznie z przygotowanych i wyznaczonych tras narciarskich. Jazda poza nimi w okresie zagrożenia lawinowego jest niebezpieczna nie tylko dla osoby łamiącej zakaz, ale również stwarza zagrożenie dla osób korzystających z przygotowanych tras. Dodatkowo na niebezpieczeństwo narażone są zwierzęta licznie występujące poza trasami narciarskimi.
Zjazd z Kasprowego Wierchu do dolnej stacji w Kuźnicach możliwy jest w tej chwili tylko koleją linową. Bilet na zjazd zawarty jest w skipassie. PKL cały czas intensywnie pracują też nad otwarciem pozostałych tras narciarskich w rejonie Kasprowego Wierchu - w Kotle Goryczkowym i nartostrady do Kuźnic.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.