Komisja Licencyjna Polskiego Związku Piłki Nożnej nie przywróciła Wiśle Kraków licencji na grę w ekstraklasie - poinformował przewodniczący komisji Krzysztof Rozen. Zawieszono ją 3 stycznia w związku z niejasną sytuacją prawną klubu.
Jak poinformował na piątkowym briefingu Rozen, pierwotna decyzja została podjęta ze względu na brak komunikacji z klubem. Nie wiadomo było tak naprawdę, kto był posiadaczem większości akcji Wisły.
"Skierowaliśmy zapytanie z prośbą o dodatkowe informacje. Po ich analizie i debacie w dniu dzisiejszym zdecydowaliśmy się, żeby uchylić naszą decyzję z 3 stycznia, jako że (...) otrzymaliśmy z klubu informacje, kto jest właścicielem, a kto prezesem. Niestety nie uzyskaliśmy wiarygodnych informacji finansowych i wiarygodnej prognozy finansowej na resztę sezonu. W związku z tym ponownie zawiesiliśmy licencję, ale już z innych przesłanek" - powiedział Rozen.
Ponadto Komisja wszczęła postępowanie wyjaśniające, dotyczące właściciela akcji Wisły. "Przekazane nam informacje wzbudzają wątpliwości. Nikt nie może z całą pewnością stwierdzić, czy Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków jest właścicielem stu procent akcji Wisła S.A." - wyjaśnił przewodniczący Komisji.
We wtorek śledztwo ws. niegospodarności krakowskiego klubu wszczęła Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Nieprawidłowości miały dopuścić się zarządy Towarzystwa Sportowego Wisła i Wisła Kraków SA. Policja zabezpieczyła materiały dowodowe w budynkach klubowych i mieszkaniach prywatnych.
Śledztwo ma na celu wyjaśnić nieprawidłowości związane z nieudaną próbą sprzedaży piłkarskiej spółki funduszom Alelega i Noble Capital Partner. Transakcja ta nie doszła do skutku w niejasnych okolicznościach.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.