Senat Stanów Zjednoczonych nie przegłosował ustawy zabraniającej dzieciobójstwa noworodków urodzonych pomimo zabiegów aborcyjnych.
Ustawa broniąca ocalonych z aborcji zakładała, że dzieci, które narodzą się żywe otrzymają taki sam poziom opieki, jak każde inne dziecko na tym etapie rozwoju. Aby ustawa została przyjęta potrzeba było 60 głosów, zabrakło siedmiu.
„Nie powinno być ustawy łatwiejszej do przegłosowania niż ta, która jasno stwierdza, że zabijanie noworodków jest złe i nie powinno być tolerowane” – napisał w oświadczeniu abp Joseph F. Naumann, przewodniczący komisji ds. obrony życia przy amerykańskim episkopacie. „To, że jeden z senatorów, a co dopiero 44, głosowało przeciw tej ustawie powinno nas przerażać i bulwersować” – dodaje ordynariusz Kansas City.
Hierarcha wzywa również do zdecydowanej akcji politycznej. Jak mówi, większość Amerykanów wspiera tę ustawę, która blokuje rozszerzenie praktyki zabijania nienarodzonych na mordowanie noworodków. „Musimy domagać się sprawiedliwości dla tych niewinnych dzieci” – czytamy w oświadczeniu.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.