W nocy ze środy na czwartek w Tatrach zaczął wiać halny, przekraczający w porywach prędkość 100 km na godzinę. Z uwagi na silny wiatr wstrzymano kursowanie kolejki linowej na Kasprowy Wierch oraz kolejek krzesełkowych w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym.
Halny przyniósł ocieplenie, a śnieg zaczął szybko topnieć. W czwartek rano termometry w Zakopanem wskazywały 6 stopni Celsjusza. Według prognoz, w przyszłym tygodniu mają jednak w Tatrach wrócić opady śniegu.
Jak informują władze Tatrzańskiego Parku Narodowego, z powodu silnie wiejącego wiatru na szlaki mogą spadać gałęzie i drzewa. W takich warunkach lepiej jest zrezygnować z wypraw, nawet w partie reglowe.
W Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Szlaki powyżej górnej granicy lasu są pozawiewane śniegiem, a ich przebieg w wielu miejscach jest niewidoczny.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.