Miniony miesiąc był pod tym względem rekordowy.
We Francji nie słabnie fala ataków na chrześcijańskie miejsca kultu. Miniony miesiąc był pod tym względem rekordowy. W lutym odnotowano 47 takich przypadków we wszystkich francuskich departamentach, w tym: 15 aktów wandalizmu, 15 włamań, 10 profanacji i 1 podpalenie.
W ostatnich dniach na celowniku wandali znalazła się świątynia o wielkim znaczeniu symbolicznym, a mianowicie gotycka bazylika św. Dionizego w Saint-Denis. Do XIX w. była ona główną nekropolią francuskich monarchów. W niej też przechowywano insygnia koronacyjne i regalia królów Francji.
Włamywacze skorzystali z trwających obecnie prac restauratorskich przy witrażach. Aby dostać się do świątyni, wybili jeden z witraży. Dostali się na chór świątyni, gdzie uszkodzili zabytkowe organy, ich prospekt oraz mechanizm. Uszkodzenia są poważne – oświadczyła Saadia Tamelikecht, konserwator zabytków, odpowiedzialna za bazylikę w Saint-Denis.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.