Miniony miesiąc był pod tym względem rekordowy.
We Francji nie słabnie fala ataków na chrześcijańskie miejsca kultu. Miniony miesiąc był pod tym względem rekordowy. W lutym odnotowano 47 takich przypadków we wszystkich francuskich departamentach, w tym: 15 aktów wandalizmu, 15 włamań, 10 profanacji i 1 podpalenie.
W ostatnich dniach na celowniku wandali znalazła się świątynia o wielkim znaczeniu symbolicznym, a mianowicie gotycka bazylika św. Dionizego w Saint-Denis. Do XIX w. była ona główną nekropolią francuskich monarchów. W niej też przechowywano insygnia koronacyjne i regalia królów Francji.
Włamywacze skorzystali z trwających obecnie prac restauratorskich przy witrażach. Aby dostać się do świątyni, wybili jeden z witraży. Dostali się na chór świątyni, gdzie uszkodzili zabytkowe organy, ich prospekt oraz mechanizm. Uszkodzenia są poważne – oświadczyła Saadia Tamelikecht, konserwator zabytków, odpowiedzialna za bazylikę w Saint-Denis.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.