Robert Kubica z zespołu Williams zajął w Melbourne ostatnie, 17. miejsce w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Australii, pierwszej rundzie tegorocznych mistrzostw świata. Zwyciężył Fin Valtteri Bottas z Mercedesa.
Drugi był obrońca tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes), a na trzeciej pozycji uplasował się Holender Max Verstappen z Red Bulla.
Kubica miał kłopoty tuż po starcie i musiał zjechać do pit stopu, aby wymienić skrzydło uszkodzone w wyniku kolizji z Francuzem Pierre Gaslym z Red Bulla.
Drugi kierowca teamu Williams Brytyjczyk George Russell uplasował się tuż przed Polakiem.
To był pierwszy start Kubicy w wyścigu F1 od ponad ośmiu lat, a 77. w karierze. Pierwszy i jedyny dotychczas Polak w "królowej sportów motorowych" zadebiutował w 2006 roku, ale jego karierę przerwał poważny wypadek na trasie rajdu samochodowego we Włoszech w lutym 2011.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.