W gdańskiej siedzibie IPN odbyła się konferencja naukowa pt. "Tajna Organizacja Wojskowa Gryf Pomorski - fenomen polskiej konspiracji niepodległościowej". W rocznicowym spotkaniu naukowców wzięła m.in. udział rodzina kpt. Józefa Dambka, zamordowanego 75 lat temu komendanta tajnej organizacji wojskowej na Pomorzu.
Organizatorem konferencji był Roman Dambek, prezes Zarządu Kaszubsko-Kociewskiego Stowarzyszenia im. Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski i gdański oddział IPN. Wśród gości spotkania byli politycy, wśród nich min. Anna Fotyga i senator Antoni Szymański, samorządowcy, rodziny pomorskich partyzantów i rzesza naukowców.
W tematykę konferencji wprowadził prof. Mirosław Golon, dyrektor IPN Gdańsk. - Rocznica wybuchu II wojny światowej jest najważniejszą z tegorocznych rocznic. W ponad 1050-letniej historii naszego państwa, żadne z wydarzeń nie miało takiej rangi i takiego znaczenia jak II wojna światowa. Chodzi przede wszystkim o jej znaczenie pod względem konsekwencji: ogromny bilans ofiar oraz wielkie straty dorobku materialnego - mówił M. Golon.
O celach konferencji wspominał Roman Dambek, bratanek zamordowanego założyciela konspiracyjnej organizacji. - Dzisiejsza konferencja służy temu, by upowszechnić wiedzę o tej bohaterskiej organizacji. Działała ona w bardzo trudnych warunkach, wcielenia Polski do III Rzeszy. Historycy często popełniają błąd porównując funkcjonowanie Gryfa z AK w Generalnej Guberni; to pierwszy cel. Drugim jest przedstawienie postaci kpt. Józefa Dambka, założyciela i dowódcy Gryfa Pomorskiego - mówił.
Rozpoczęcie obrad poprzedziło odczytanie listu wystosowanego przez wojewodę pomorskiego Dariusza Drelicha. Następnie prelegenci przedstawili referaty związane z tematyką działalności pomorskich partyzantów i okupacją Pomorza przez hitlerowców. Wśród nich m.in. prof. Grzegorz Berendt, zastępca dyr. Muzeum II Wojny Światowej, opisał sytuację Pomorza pod rządami Niemców i porównał ją z innymi regionami Polski. Natomiast prof. Piotr Niwiński wygłosił referat „Tajna Organizacja Wojskowa Gryf Pomorski - zarys działalności”, w którym szeroko omówił funkcjonowanie i historię organizacji.
W roku 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej z działalnością Gryfa Pomorskiego związane są dwie kolejne: jej powstania w 1939 r. oraz śmierci kpt. Józefa Dambka z rąk niemieckiego zbrodniarza, funkcjonariusza Gestapo Jana Kaszubowskiego vel Hansa Kassnera. - Historia Gryfa jest jedną z wielkich i dramatycznych zarazem polskich opowieści o II wojnie światowej. To "opowieść kaszubska o II wojnie", niezwykle skomplikowana, pełna zagadek i wielu trudnych kwestii spornych. To historia polskiego, kaszubskiego bohaterstwa i poświęcenia wszystkiego co najdroższe, w tym własnego życia dla Ojczyzny, dla Polski - mówi prof. Piotr Niwiński.
Powstanie i działalność TOW Gryf Pomorski było jedną z form protestu i czynnego oporu mieszkańców Pomorza, wymierzoną przeciwko niemieckim zbrodniarzom, którzy od września 1939 r. prowadzili masową eksterminację miejscowych elit i zwykłych mieszkańców. Działalność konspiracyjna była prowadzona w niezwykle trudnych warunkach, gdyż możliwości okupanta niemieckiego na Pomorzu były bardzo duże. Stosował on masowe mordy, uwięzienia i okrutne tortury.
Najważniejszą postacią symbolizującą walkę miejscowej ludności był ks. płk Józef Wrycza ps. „Rawycz” (1884–1961), legendarny działacz niepodległościowy na Pomorzu jeszcze w okresie pruskiego panowania w latach 1917–1920, aktywny społecznie i politycznie także w dwudziestoleciu międzywojennym, w latach II wojny światowej członek Gryfa Pomorskiego, oraz w epoce stalinowskiej. Wspominając kpt. Józefa Dambka, żołnierza i zasłużonego nauczyciela, należy pamiętać także o wszystkich ofiarach jakie poniósł Gryf Pomorski. Niemcy już jesienią 1943 r. aresztowali kilkuset członków organizacji. Kolejne fale brutalnych represji miały miejsce wczesną wiosną 1944 roku. Setki osób związanych z Gryfem zapłaciło życiem za antyniemiecką konspirację na terenach Pomorza.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.