W dłuższej perspektywie, żeby Unia Europejska wzmacniała się, przetrwała, musi być klubem równych szans; w przeciwnym razie będziemy mieli kryzys za kryzysem - mówił w sobotę podczas konwencji regionalnej w Poznaniu premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu podkreślał, że Polska weszła do UE, ponieważ był to "klub równych państw".
"To jest ważne nie tylko dla pozycji Polski w UE, nie tylko dlatego, żebyśmy odnosili sukcesy, żebyśmy realizowali nasze interesy. To jest ważne również w średniej i dłuższej perspektywie dla czegoś fundamentalnego - żeby UE wzmacniała się, przetrwała, była silna, to musi być klubem równych państw; w przeciwnym razie będziemy mieli kryzys za kryzysem" - powiedział Morawiecki.
"My dzisiaj walcząc w interesie Polski, walcząc o równe traktowanie, jednocześnie walczymy o silną UE, o UE która nie jest koncertem mocarstw, nie jest europejskim koncertem mocarstw czy koncertem europejskich mocarstw, tylko jest UE równych państw - nie unia równych i równiejszych, tylko UE, która służy wszystkim państwom członkowskim w sposób sprawiedliwy i solidarny" - dodał.
Nazwał ich "wariatami" i dodał, że nie pozwoli, by nadal "dzielili Amerykę".
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.