Wisła w Lubelskiem płynie w czwartek nadal powyżej stanów alarmowych, ale przybiera już znacznie mniej. Trwa walka o utrzymanie wałów przeciwpowodziowych. Kilkadziesiąt gospodarstw jest podtopionych. Część mieszkańców została ewakuowana.
W czwartek rano w Annopolu Wisła przekraczała stan alarmowy o 214 cm, w ciągu nocy poziom wody to opadał, to wznosił się o kilka cm. W niżej położonych Puławach rzeka przekracza stan alarmowy o 1,8 metra, a w Dęblinie - o nieco ponad metr. W tych miejscach w czwartek rano rzeka przybrała także o kilka cm.
Dyrektor Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Włodzimierz Stańczyk powiedział PAP, że choć sytuacja na Wiśle nieco się ustabilizowała, to zagrożenie nadal istnieje i trwa walka o utrzymanie wałów przeciwpowodziowych.
Jak tłumaczył, zaleganie tak dużej masy wody w strefie między wałami powoduje, że w niektórych miejscach wały przesiąkają. "Miejsca te są natychmiast zabezpieczane. Ludzie walczą z tą wodą, jak dotąd skutecznie" - powiedział Stańczyk.
Dodał, że fala powodziowa na Wiśle jest bardzo długa i może płynąć przez Lubelszczyznę przez kilka dni, co potęguje ryzyko przesiąkania i uszkodzenia wałów.
Najbardziej zagrożone są te miejsca, gdzie na wałach rozpoczęto prace remontowe - m.in. zerwano darń z powierzchni wałów. Chodzi o okolice Janiszowa i Zabełcza koło Annopola oraz wały w gminie Wilków.
Wały w tych miejscach są dodatkowo zabezpieczane. Pracuje tam od kilku dni m.in. kilkuset strażaków. Powierzchnia wałów jest obkładana folią, geowłókniną, grubą warstwą ziemi, workami z piaskiem. Specjalnymi płytami obkładany jest też wał w okolicach Bochotnicy w gminie Kazimierz Dolny.
Wysoki poziom Wisły powoduje tzw. cofki na jej dopływach - rzece Sannie, Chodelce i Wyżnicy. Na skutek cofania się wody w Sannie podtopionych zostało kilkanaście gospodarstw w miejscowościach Zabełcze, Janiszów i Kosin w gminie Annopol. W gminie Annopol z zagrożonych terenów ewakuowano ok. 100 mieszkańców.
Cofająca się woda Wyżnicy natomiast podtopiła kilkanaście gospodarstw w miejscowości Basonia w gminie Józefów nad Wisłą. Woda z rzeki Chodelki cofając się zalała tamtejszą drogę powiatową.
O ewakuację proszą mieszkańców samorządy Puław i Kazimierza Dolnego. Na prośbę burmistrza Kazimierza policjanci informują o tym mieszkańców ulicy Puławskiej w miasteczku oraz w zagrożonych zalaniem miejscowościach Bohotnica i Parchatka. Do ewakuacji nakłaniani są także mieszkańcy położnych najbliżej Wisły trzech ulic w Puławach.
Od wtorku we wszystkich nadwiślańskich gminach Lubelszczyzny - Józefów nad Wisłą, Łaziska, Wilków, Annopol, Kazimierz Dolny, Puławy, Janowiec, Stężyca, Dęblin - obowiązuje alarm przeciwpowodziowy.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.