Fragmenty tworzyw sztucznych i metali czy okruchy szkła - to przykładowe niebezpieczne zanieczyszczenia znalezione przez naukowców z Uniwersytetu Śląskiego w próbkach popularnych paliw do grilla. Eksperci apelują, by wybierać paliwa z certyfikatem jakości.
Zdarza się również, że deklarowana przez producenta ilość węgla różni się wyraźnie w badanych próbach od ilości rzeczywistej. W niektórych przypadkach rozbieżności wynosiły nawet 15 proc. - różnicę w wadze uzupełniały np. piasek lub inne zanieczyszczenia.
Z przeprowadzonych badań wynika również, że istotny jest region, z którego pozyskuje się surowce do produkcji paliw grillowych. Dotyczy to przede wszystkim nadmiernego występowania pierwiastków ciężkich i śladowych w niektórych węglach drzewnych i brykiecie.
Analizy będą kontynuowane. "Jednak już dziś wiemy, że konieczne jest wprowadzenie dodatkowych kontroli tego typu paliw na poziomie ich produkcji, a także przed wprowadzeniem ich na rynek" - zaznacza Zbigniew Jelonek. W ramach przygotowywanej rozprawy doktorskiej naukowiec opracował już szybką, prostą i tanią metodę identyfikacji różnego rodzaju zanieczyszczeń. "Planujemy szkolenia adresowane do pracowników firm produkujących paliwa do grilla, aby tego typu kontrole mogły być przeprowadzone już w przedsiębiorstwach" - dodaje.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.