W czwartek odbyła się kolejna odsłona internetowej akcji ewangelizacyjnej pod hasłem #TenWKtórym. Tym razem jej gościem był ks. Wojciech Węgrzyniak - znany krakowski biblista i rekolekcjonista. Kapłan odniósł się również do filmu "Tylko nie mówi nikomu": "Swoje uczucie chcę trochę teraz porównać do odczuć przy katastrofie smoleńskiej czy śmierci mojego taty. To takie doświadczenie, że nie jesteś w stanie się wypowiadać… Dobrze, że ten film powstał i każdy powinien go obejrzeć".
Duchowny jest kapłanem archidiecezji krakowskiej, znanym rekolekcjonistą i wykładowcą Uniwersytetu Papieskiego św. Jana Pawła II w Krakowie. Od lat prowadzi bloga wegrzyniak.com, na którym nie boi się pisać o rzeczach trudnych, a nawet kontrowersyjnych.
Podczas konferencji on-line ks. Węgrzyniak opowiadał m.in. o sytuacji religijnej na zachodzie Starego Kontynentu. - Oczywiście trudno nie powiedzieć, że zachodnia część Europy jest mniej wierząca niż na przykład Polska. Ale nie trzeba mieć poparcia całego społeczeństwa, by móc spokojnie wierzyć - powiedział.
W tym kontekście poruszył także temat różnych niebezpieczeństw, mających wpływ na człowieka wierzącego. - Wiara rodzi się z tego, co się słyszy. Bo jeśli ja słucham nie Boga, ale czasopism, mediów, współczesnych trendów to automatycznie zaczynam wierzyć w coś innego. I to bardzo ważne, bo nie ma wiary i relacji, której nie da się rozwalić, jeśli nie poświęca się drugiej osobie w niej czasu i uwagi - tłumaczył.
Wskazał, że ten element jest niezwykle ważny w życiu kapłanów i jego zaniedbanie może prowadzić do poważnych kryzysów. - Jak nie będziemy jako księża mieć mocnej relacji z Bogiem, to nie pomożemy ludziom. Jak kapłan nie ma żywej więzi z Bogiem to często ucieka w aktywizm, w budowanie kościoła czy też w pracę naukową. Ale to zapełnianie pustki, która powinna być wypełniona tylko Jezusem. Bo duchowni są dla ludzi przez Jezusa. Ksiądz jest przede wszystkim dla Jezusa i jest odpowiedzialny najpierw za swoją relację z Bogiem, z której może dawać dopiero siebie innym - wyjaśnił.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.