Papieska pomoc finansowa dla poszkodowanych przez trzęsienie ziemi w Tybecie dotarła na miejsce. Potwierdziła to misyjna agencja Fides. Benedykt XVI, za pośrednictwem Papieskiej Rady „Cor Unum”, przeznaczył na ten cel 25 tys. dolarów.
Za pieniądze te zakupiono okrycia, namioty, mleko w proszku i żywność dla tych, którym żywioł zabrał cały dorobek życia. Trzęsienie ziemi dotknęło chiński okręg Yushu w Tybecie 14 kwietnia. Kataklizm o sile niemal 7 st. w skali Richtera zabił ponad 2 tys. osób, a sto tysięcy pozbawił dachu nad głową. W pomoc poszkodowanym od razu włączył się chiński Kościół. Dzięki pomocy z zagranicy, w tym z Watykanu, już w kilkadziesiąt godzin później dostarczono poszkodowanym najniezbędniejsze rzeczy. Choć od wstrząsów minęło już półtora miesiąca, to wciąż na miejscu działają katoliccy wolontariusze, w tym księża i siostry zakonne.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.