Co najmniej 16 górników zginęło w czwartek w wyniku wybuchu, do którego doszło w kopalni węgla na północnym-zachodzie Kolumbii - poinformował prezydent Alvaro Uribe. Ok. 70 górników zostało uwięzionych, jednak szanse na ich uratowanie są bardzo małe.
"Szczerze mówiąc, nie ma wiele nadziei, praktycznie żadnej, ale lepiej zaczekać, aż operacja ratunkowa się zakończy" - powiedziała w miejscowym radiu przedstawicielka krajowych służb antykryzysowych Luz Amanda Pulido.
"Informacje, którymi dysponujemy, mówią o wybuchu tej nocy w kopalni San Fernando w gminie Amaga. 72 górników jest nadal uwięzionych" - dodała Pulido.
Według wstępnych ustaleń do wybuchu doszło z powodu wysokiego stężenia metanu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.