Tuż przed sezonem urlopowym policja apeluje, aby podczas wypoczynku nie zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa i nie zostawiać dzieci bez opieki. Przypomina też, że turyści często nieświadomie padają ofiarą międzynarodowych gangów narkotykowych.
"Wakacje to czas wypoczynku, wytchnienia i relaksu. Pamiętajmy jednak o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, aby minęły bez nieprzyjemnych niespodzianek" - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Jak dodał, rodzice powinni przede wszystkim pamiętać, aby nie zostawiać swoich dzieci bez opieki.
"Dziecko do 10. roku życia nie powinno samo zostawać w domu. Dzieci trochę starsze mogą zostawać same, ale na krótko i pod warunkiem, że wiedzą, gdzie są rodzice, znają do nich numer telefonu i potrafią się z nimi skontaktować w razie potrzeby. W takich sytuacjach w domu, w widocznym miejscu, powinna być kartka z numerami telefonów do krewnych, zaufanych sąsiadów i na policję. Dziecko powinno wiedzieć, że może dzwonić pod te numery zawsze, gdy czuje się zagrożone" - powiedział rzecznik.
Zaznaczył też, że w wakacje dzieci częściej padają ofiarą pedofilów. "Mogą oni szukać swoich ofiar zarówno w internecie, jak i na placach zabaw. Zdarzały się już przypadki, że pedofil fotografował dzieci bawiące się na plaży" - mówi Sokołowski. Podpowiada, że rodzice powinni uczulać swoje pociechy, by uważały na obcych, którzy obiecują, że pokażą im jakąś bardzo interesującą rzecz lub oferują np. lody czy ciastka pod warunkiem, że gdzieś z nimi pójdą.
"Zastanówmy się też zanim zdecydujemy się umieścić na portalach społecznościowych zdjęcia swoich rozebranych dzieci bawiących się na plaży. Dla nas jest to pamiątka z udanego wypoczynku, ale zdarza się, że tego typu zdjęcia policjanci odnajdują później w +zbiorach+ osób podejrzewanych o pedofilię" - podkreślił rzecznik.
Zaapelował, aby rodzice wysyłający dzieci na kolonie sprawdzali, kto je organizuje i czy ma ku temu odpowiednie kwalifikacje.
Przypomniał również, że turyści, którzy wyjeżdżają lub wracają z egzotycznych krajów, mogą paść ofiarą gangów narkotykowych. "Uważajmy na osoby, które podchodzą do nas na lotnisku i proszą nas o przewiezienie dla kogoś np. leków. Jeśli zdecydujemy się pomóc, upewnijmy się, co znajduje się w przekazywanej nam przesyłce. W wielu krajach nawet za nieświadomy przemyt narkotyków grożą bardzo restrykcyjne kary, z karą śmierci włącznie" - przypomniał Sokołowski.
Zaznaczył, że wracając z wymarzonych wakacji powinniśmy też upewnić się, jakiego typu pamiątki możemy przewozić. "Muszle, fragmenty rafy koralowej, wyroby ze skóry czy kości zwierząt - może się okazać, że przedmioty te pochodzą np. od zwierząt chronionych Konwencją Waszyngtońską, a za ich przewóz przez granicę grożą konsekwencje karne" - podkreślił rzecznik.
Dodał, że do przewozu tego typu przedmiotów potrzebny jest np. certyfikat informujący, iż zwierzę pochodziło z hodowli.
Zaapelował też o rozwagę do osób, które podczas wypoczynku korzystać będą z pociągów, środków komunikacji miejskiej czy autostopu. "Kiedy wsiadamy do pustego autobusu czy tramwaju, zajmujmy miejsce blisko kierowcy lub motorniczego. W pociągach wybierzmy przedział, w którym podróżują np. rodziny z dziećmi lub osoby starsze. Przechowujmy pieniądze w różnych miejscach tak, abyśmy jeśli dojdzie do kradzieży, nie stracili całej sumy" - podkreślił rzecznik.
Przypomniał, że nie można bezgranicznie ufać współpasażerom. "Nie powinniśmy przyjmować jedzenia ani picia od nieznanych nam osób. Bywa, że w ten sposób złodzieje usypiają swoje ofiary, by móc je okraść" - dodał.
Zaznaczył, że także kierowcy wyjeżdżający z rodzinami na wakacje powinni pamiętać o podstawowych zasadach - zaplanować podróż, pamiętać o konieczności robienia przerw w jeździe, nie pić przed podróżą alkoholu. "Korzystajmy z parkingów strzeżonych. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, parkujmy auto zawsze w miejscach dobrze oświetlonych, blisko ulicy. Sprawdźmy, czy pozamykaliśmy okna, drzwi. Włączmy autoalarm. Nie zostawiajmy w samochodzie, w widocznym miejscu, wartościowych przedmiotów" - zaznaczył rzecznik.
"Pamiętajmy też, że najlepszym zabezpieczeniem naszego mieszkania jest... życzliwy sąsiad. Przed wyjazdem poprośmy zaprzyjaźnionego sąsiada lub członków rodziny, aby zaopiekowali się naszym mieszkaniem, raz na jakiś czas otworzyli okna i zapalili światło wieczorem. Poprośmy, aby zabierali z wycieraczki gazetki reklamowe" - apelował.
O przestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas wypoczynku apelują też inne instytucje - Biuro Rzecznika Praw Dziecka, Główny Inspektorat Sanitarny, Komenda Główna Policji, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Środowiska, Narodowy Fundusz Zdrowia, Rzecznik Ubezpieczonych, Urząd Komunikacji Elektronicznej, Urząd Lotnictwa Cywilnego, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Europejskie Centrum Konsumenckie oraz Wojewódzkie Inspektoraty Inspekcji Handlowej w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Łodzi, Olsztynie, Poznaniu, Szczecinie. W poniedziałek, wspólnie z policją, zamieściły na swoich stronach komunikaty, apele i informacje, które mogą być użyteczne dla osób wyjeżdżających na wakacje.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.