Walkę co najmniej o podium Tour de Pologne obiecał Rafał Majka przed ostatnim, królewskim etapem wyścigu wokół Bukowiny Tatrzańskiej. W klasyfikacji generalnej polski kolarz grupy Bora-Hansgrohe zajmuje dziewiąte miejsce, tracąc 20 sekund do prowadzącego Duńczyka Jonasa Vingegaarda.
"Nie przyjechaliśmy tutaj po dziewiąte albo dziesiąte miejsce. W Tour de Pologne byłem już pierwszy, drugi i czwarty. Nie mamy nic do stracenia. Będziemy walczyć minimum o podium" - zapowiedział.
Etap liczy 153 km. Zawodnicy będą się wspinać na pięć górskich premii - w Rzepiskach (9, 69 i 129 km) oraz w Gliczarowie (46 i 106 km) oraz będą walczyć o sekundowe bonifikaty w Szaflarach (36 i 97 km) i w Jurgowie (126 km).
Przed rywalizacją zawodowców miłośnicy kolarstwa będą się ścigać w Tour de Pologne amatorów na trasie wokół Bukowiny.
Ostatni, siódmy etap 76. Tour de Pologne rozpocznie się o godz. 12.12 przed hotelem "Bukovina Resort". Do mety prowadzącej pod górę kolarze powinni dojechać około godz. 16.17.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.