64 mln ludzi młodych na świecie nie ma pracy, 24 mln nie ma dostępu do edukacji, 145 mln doświadcza ubóstwa, a co dziesiąty młody człowiek żyje w strefie konfliktów wojennych. Misje salezjańskie stawiają czoło tej sytuacji oferując edukację i tworząc ośrodki przygotowania zawodowego.
12 sierpnia przypada Międzynarodowy Dzień Młodzieży.
W wielu krajach sytuacja ludzi młodych jest dramatyczna: nie mają pracy ani dostępu do formacji, szukają lepszego życia uciekając przed wojną i biedą. Ponadto ponad 9 mln dzieci żyje z dala od swoich rodzin i przyjaciół, nie chodzą do szkoły ani nie mają dostępu do lekarza. Jedyne co znają to praca i wyzysk. Często stają się ofiarami handlu ludźmi, mafii pedofilskich czy handlu ludzkimi organami. Wobec tej sytuacji misje salezjańskie starają się dotrzeć do młodych oferując im dobre przygotowanie zawodowe, aby mogli wyjść z biedy i stać się podmiotami rozwoju własnej rodziny i kraju. Na całym świecie istnieje 830 salezjańskich ośrodków przygotowania zawodowego, w których uczy się ponad 200 tys. osób. „Dzięki dobremu przygotowaniu 85 proc. naszych wychowanków szybko znajduje pracę, a ponad 65 proc. utrzymuje ją nadal po upływie czterech lat” - mówi José Antonio San Martín, dyrektor Misji Salezjańskich.
W Międzynarodowym Dniu Młodzieży „chcemy zwrócić uwagę na podstawową rolę młodzieży w społeczeństwie oraz na konieczność, by znalazła pracę, dzięki której mogłaby godnie żyć. Ponadto apelujemy do rządów o poważne zaangażowanie się na rzecz młodzieży”, podkreśla kierownictwo Misji Salezjańskich.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.