Na negatywne zjawisko, które pojawiło się w polskim społeczeństwie - "akceptowanie niekompetencji w kulturze" - wskazał w środę minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski. O kompetencjach kulturowych Polaków mówił też ekonomista Jerzy Hausner.
Zdrojewski i Hausner wzięli udział w seminarium "Kultura: produkt czy dobro publiczne", które zorganizowały wspólnie w Warszawie Narodowe Centrum Kultury, Ośrodek Badań nad Przyszłością Collegium Civitas i Obserwatorium Kultury.
Podczas debaty przypomniano, że trwają starania o prawie dwukrotne zwiększenie nakładów na polską kulturę - do co najmniej 1 proc. z budżetu państwa. Jest to m.in. efekt postulatów zgłaszanych przez środowisko ludzi kultury na ubiegłorocznym Kongresie Kultury Polskiej.
Petycję w sprawie zwiększenia nakładów na kulturę do 1 proc. stworzył po kongresie ruch społeczny Obywatele Kultury. Podpisało się pod nią już prawie 100 tys. Polaków, m.in. kandydujący na prezydenta Bronisław Komorowski, Jarosław Kaczyński i Grzegorz Napieralski.
"Wydaje mi się, że te deklaracje są autentyczne" - powiedział w środę Zdrojewski o podpisach złożonych przez kandydatów na prezydenta.
"Wydaje się, że wreszcie udało się zbudować sytuację, w której +odchodzi do lamusa+ przekonanie, iż środowisko artystyczne to grupa +darmozjadów+. Pojawia się świadomość, że kultura to ważne źródło dochodów budżetowych i że inwestowanie w jej obszar jest ważne z punktu widzenia nie tylko społecznego, ale także gospodarczego. To mnie cieszy" - mówił minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Jednocześnie Zdrojewski ostrzegł, że w polskim społeczeństwie "pojawiło się silne zjawisko akceptowania niekompetencji w kulturze". Są ludzie, którzy chwalą się wręcz tym, że nie czytają książek - ubolewał minister.
Pod względem ilości pieniędzy wydawanych przez obywateli na kulturę Polska jest na jednym z ostatnich miejsc w Europie - zwrócił uwagę Zdrojewski.
Ekonomista Jerzy Hausner zgodził się ze stanowiskiem ludzi kultury i powiedział, że "finansowanie kultury ze środków publicznych jest w Polsce na poziomie niewystarczającym". Podkreślił przy tym, że od czasu kongresu on sam popiera postulat zwiększenia wydatków budżetowych na kulturę do 1 proc.
"Jednak dla mnie to nie jest rozstrzygające" - zaznaczył Hausner. Jego zdaniem, "nawet wyraźnie większe nakłady na kulturę nie rozwiążą w Polsce problemu relatywnie niskich kompetencji kulturowych społeczeństwa".
Te "relatywnie niskie kompetencje kulturowe społeczeństwa" skutkują w Polsce niskim uczestnictwem w kulturze, a w związku z tym - problemem "słabego wpływu kultury na rozwój społeczno-gospodarczy".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.