Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że najprawdopodobniej po wrześniowych wyborach w Izraelu ogłosi całość pokojowego planu rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Przedterminowe wybory w Izraelu zaplanowane są na 17 września.
Pod koniec czerwca Biały Dom ujawnił, że ekonomiczne aspekty pokojowego planu przewidują m.in. inwestycje o wartości ok. 50 mld dolarów dla Palestyńczyków (w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu, w Egipcie, Jordanii i Libanie), reformę gospodarki i powiązanie Palestyny z jej sąsiadami; ma to doprowadzić do stworzenia co najmniej 1 mln nowych miejsc pracy dla Palestyńczyków.
Zdaniem mediów plan pokojowy, którego autorem jest doradca i zięć Trumpa Jared Kushner, zakłada rozszerzenie suwerenności Izraela na żydowskie osiedla na okupowanym Zachodnim Brzegu oraz prawdopodobnie nie przewiduje utworzenia osobnego i w pełni suwerennego państwa palestyńskiego. Kushner mówił, że jego plan nie wspomina o rozwiązaniu dwupaństwowym, ponieważ - jak to ujął - "oznacza to dla Izraelczyków jedną rzecz, a drugą dla Palestyńczyków".
Proces pokojowy na Bliskim Wschodzie utknął w martwym punkcie w grudniu 2017 roku, gdy Trump ogłosił uznanie przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela. Palestyńczycy ocenili wówczas, że decyzja Trumpa dyskwalifikuje amerykańską administrację jako mediatora w konflikcie bliskowschodnim.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.