Cztery drużyny z Ameryki Południowej, trzy z Europy i jedna z Afryki zagrają w ćwierćfinałach. Ostatnie mecze 1/8 były bardzo zacięte. W spotkaniu Paragwaju z Japonią po raz pierwszy na tych mistrzostwach rozstrzygnąć musiały rzuty karne.
Ten najbardziej zacięty mecz 1/8 był zresztą najmniej ciekawy. Obie drużyny zagrały bardzo defensywnie. Również konfrontacja zespołów z Półwyspu Iberyjskiego nie była tak efektowna jak się spodziewano. Portugalia nie zdecydowała się jednak na otwartą grę w meczu z Hiszpanią.
Paragwaj – Japonia 0:0, karne 5:3
Bardzo nudny mecz, bo spotkały się dwie drużyny preferujące wzmocnioną obronę. Nieco lepszy i bardziej ofensywny był Paragwaj i zasłużył na zwycięstwo.
Wychwalani po meczu z Danią Japończycy udowodnili, że potrafią grać tylko wtedy, gdy przeciwnik szaleńczo atakuje i pozostawia rywalom dużo miejsca na własnej połowie. Warto przypomnieć, że już przeciwko Danii Azjaci w pierwszej połowie nie przeprowadzili ani jednej ciekawej akcji, a prowadzenie zdobyli dzięki rzutom wolnym. Dopiero kiedy desperacko atakujący Duńczycy zupełnie się odkryli, Japończycy zaczęli kontrować. Przeciwko ostrożnie atakującemu Paragwajowi Azjaci byli natomiast zupełnie bezradni. Awans do 1/8 i tak jest dla nich dużym sukcesem, zważywszy na ich bardzo ograniczone umiejętności.
Niewiele lepszą drużyną jest Paragwaj. Zawsze słynął z waleczności i dobrej obrony, teraz nawet ma nieco lepszych napastników niż przed laty. Wciąż jednak to bardzo przeciętny zespół, trudny do pokonania, ale sam też z wielkim trudem odnoszący zwycięstwa. Awans do ćwierćfinału to w każdym razie wielki sukces paragwajskiej piłki, nieco nawet ponad stan.
Hiszpania – Portugalia 1:0
Spodziewano się efektownej wymiany ciosów, ale pod wodzą Carlosa Queiroza Portugalia nie gra już tak ofensywnie jak przed laty. Teraz może się za to poszczycić jedną z najlepszych obron na świecie. W grupie nikt im nie strzelił gola, nawet Brazylijczycy. Przeciwko Hiszpanii zagrali bardzo cofnięci, nawet na środku pomocy wystąpił obrońca Pepe. Liczyli na to, że atakująca ciągle Hiszpania się odkryje i wtedy losy meczu rozstrzygnie kunszt Cristiano Ronaldo. Hiszpanie grali jednak uważnie w obronie, a Cristiano Ronaldo był na tych mistrzostwach bez formy. Kiedy Portugalczycy stracili gola okazało się, że nie potrafią zepchnąć Hiszpanów do obrony. Opieranie całej gry ofensywnej na jednym piłkarzu z pewnością nie było dobrym rozwiązaniem. Portugalczycy mogą się czuć zawiedzeni, choć trzeba docenić, że awansowali do 1/8 z najsilniejszej grupy, a wyeliminował ich nie byle kto, tylko mistrz Europy.
Komentator telewizyjny krytykował Hiszpanów, że nie grają tak efektownie jak dwa lata temu na mistrzostwach Europy. Zapomniał, że wtedy Hiszpanie grali efektownie tylko w meczach z drużynami prezentującymi otwarty futbol. Portugalczycy zagrali teraz przeciwko Hiszpanom tak, jak dwa lata temu Włosi (wtedy było 0:0 i Hiszpanie wygrali w karnych). Żeby gra była ładna dla oka, oba zespoły muszą grać choć trochę ofensywnie. Kiedy Portugalczycy stracili gola, troszkę się odkryli i to wystarczyło, by Hiszpanie zaczęli seryjnie stwarzać sytuacje podbramkowe. To najlepszy dowód, że obrali słuszną taktykę, w wymianie ciosów nie mieli z Hiszpanią szans.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.