Rolnicy tradycyjnie przybyli z dożynkowymi wieńcami.
Z udziałem ok. 30 tysięcy rolników na Jasnej Górze odbyło się ogólnopolskie święto dziękczynienia za plony. Tegoroczne dożynki w 80. rocznicę wybuchu wojny były też okazją do przypomnienia o tych, którzy bronili i żywili, o patriotycznej postawie chłopów i tragizmie wsi polskiej w latach okupacji.
Bp Wiesław Mering apelował o obronę wiary i tego dziedzictwa, któremu na imię Polska. Kaznodzieja podkreślał, że polska ziemia domaga się oczyszczenia z różnych chwastów m.in. agresji, nienawiści, kłamstwa, trolli, których życie oparte jest na sprzeciwianiu się Bożym prawom, którzy usiłują wmówić, że człowiekowi zależy tylko na chlebie, rozrywce i posiadaniu. Zauważył, że to oczyszczenie może się dokonać tylko przez podjęcie odważnej pracy nad odnową moralną kraju: „tylko mężnym przeciwstawieniem się, odwagą, świadectwem umiłowania całego tego dziedzictwa, które ma na imię Polska możemy obronić wiarę ojców, to jest nasze dzisiejsze Westerplatte”.
W specjalnym przesłaniu Prezydent RP podziękował rolnikom za trud ich pracy i wkład w polską gospodarkę, za wierność wartościom, które od wieków budują naszą wspólnotę, za to, że Polska zawsze może na nich liczyć.
Rolnicy tradycyjnie przybyli z dożynkowymi wieńcami. Podkreślali, że choć ze względu na suszę był to trudny rok, to jednak zawsze jest za co dziękować: „przywozimy nasze tradycje, wieńce, kłosy zboża, bochny chleba. Ten rok dla wszystkich rolników jest ciężki, czyli brak deszczu, dużo słońca, aż za dużo, te plony są znacznie mniejsze, ale trzeba dziękować za to co jest i za to, co udało się posprzątać”.
Minister rolnictwa zauważył, że w Polsce ok. 30 procent żywności marnuje się i wzywał, by „każdy z nas uderzył się w piersi i zastanowił czy kupuje tyle ile trzeba”.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.