W Portugalii odbył się pogrzeb 62-letniej siostry Antónii Pinho, brutalnie zamordowanej przez narkomana, któremu niosła pomoc.
Zamordowana zakonnica należała do Zgromadzenia Służebnic Maryi Posługujących Chorym. Będąc pielęgniarką z wielkim oddaniem służyła chorym i potrzebującym, zarówno w szpitalu jak i w domach prywatnych. Zginęła z ręki narkomana, który, jak ustalili śledczy, najpierw ją zabił a następnie zgwałcił. Wszystko wskazuje na to, że po niedzielnej Eucharystii siostra Antónia została poproszona przez swego oprawcę o podwiezienie go do domu i udzielenie mu tam pomocy medycznej. Portugalska policja wskazuje na wyjątkowo brutalny charakter zabójstwa.
Zabójstwo misjonarki odbiło się szerokim echem ponieważ w mieście São João da Madeira koło Porto, gdzie od lat pracowała i gdzie zginęła była powszechnie znana. Do chorych i potrzebujących jeździła skuterem, zawsze w zakonnym habicie i z torbą pełną leków przy boku. Konferencja Instytutów Zakonnych Portugalii podkreśliła, że zamordowana misjonarka była "prawdziwą apostołką na peryferiach wśród najbardziej potrzebujących, a oddając swe życie do końca pozostała świadkiem Chrystusa, który przelał swoją krew za odkupienie grzechów ludzkości".
Siostra Antónia Pinho była w zgromadzeniu od 40 lat. Wcześniej pracowała m.in. we Włoszech i Hiszpanii, gdzie w 1851 r. powstało Zgromadzenie Służebnic Maryi Posługujących Chorym działające obecnie w Europie, Afryce, Ameryce i Azji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.