O księdzu Jose, proboszczu z Santiago, słyszeli wszyscy Kubańczycy: w liście do prezydenta Raula Castro zaproponował jako wyjście z głębokiego kryzysu społecznego i gospodarczego "udział ludności w decyzjach rządu". W sobotę w Krakowie otrzymał nagrodę im. prof. Bronisława Geremka.
Nagrodę wręczono laureatowi w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego w obecności m.in. sekretarz stanu USA Hillary Clinton, b. sekretarz stanu Madeleine Albright, kard. Stanisława Dziwisza oraz szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego. Wśród zaproszonych gości byli m.in. b. prezydent Lech Wałęsa i b. premier Tadeusz Mazowiecki.
"Ksiądz Jose Conrado Rodriguez jest księdzem w Santiago de Cuba. Przez wiele lat był tym, który edukował i ocalił swoją społeczność. On rzeczywiście dawał nadzieję, kiedy w 1998 r. papież Jan Paweł II odwiedził Kubę - podkreśliła Madeleine Albright. - Papież modlił się, by Kuba z całym swoim potencjałem otworzyła się na świat i, by świat otworzył się na Kubę, ale niestety ten proces otwarcia przebiega dużo wolniej niż mieliśmy nadzieję".
57-letni ks. Jose Conrado Rodriguez, laureat Nagrody Wspólnoty Demokracji ma ogromne zasługi dla rozbudzenia dążeń demokratycznych na Kubie. Duchowny ten, pracujący w jednej z najuboższych parafii Santiago de Cuba, powtarza, że w swych działaniach kieruje się słowami kubańskiego wieszcza narodowego, poety Jose Martiego: "Budować ojczyznę ze wszystkimi i dla dobra wszystkich".
15 lat temu, gdy wobec rozpadu ZSRR, Kuba bez pomocy gospodarczej znalazła się w kryzysie, napisał list do Fidela Castro. Domagał się wolności dla wszystkich na wyspie i poszanowania praw człowieka. Nie było odpowiedzi.
Jego list z grudnia 2009 roku, skierowany do prezydenta Raula Castro, dotarł do rąk adresata i na początku czerwca tego roku, dzięki rozwijającemu się w ostatnich miesiącach dialogowi między Kościołem katolickim a władzą, udało się go rozpowszechnić na całej wyspie.
"Demokracja to nie jest wartość dana nam raz na zawsze - powiedział, w wystąpieniu poprzedzającym wręczenie ks. Jose Conrado Rodriguezowi nagrody, dr Marcin Geremek. - Musimy chronić demokrację tak, żeby jej nie utracić. Jestem przekonany, że nagroda im. Bronisława Geremka za wyjątkowe osiągnięcia w promocji demokracji znakomicie odwierciedla to, o co mój ojciec walczył całe życie" - podkreślił Marcin Geremek.
M. Geremek przypomniał, że jego ojciec, prof. Bronisław Geremek poświęcił całe swoje życie walce o wolność i demokrację. "Wspólnie z Lechem Wałęsą utworzył niepodległą Polskę, która realizuje zasady demokracji. Cierpiał w więzieniu, a także w demokratycznej Polsce cały czas pozostawał zaangażowany w swoje zobowiązania" - powiedział.
Była sekretarz stanu USA Madeleine Albright podkreśliła, że żaden kraj nie jest bliżej związany z dążeniem do wolności niż Polska. "Niewiele krajów zapłaciło też wyższą cenę niż Polska za to dążenie" - mówiła.
Albright nawiązała do czasów, kiedy Polska "musiała stawiać czoło agresji, okupacji, rozbiorom". "Polacy musieli także w ostatnich miesiącach otrząsnąć się z niezwykłej tragedii (smoleńskiej - PAP). Polska jednak mimo żałoby jest zaangażowana w rządy prawa i jutro będzie miało to wyraz poprzez wybory" - dodała.
Podziękowała obecnemu na sali Lechowi Wałęsie "za wszystko, co uczynił dla demokracji".
"Wspólnota Demokracji okazała się niezwykłym sukcesem (...) Bronisław Geremek odwołał się (na konferencji założycielskiej WD w 2000 r. - PAP) do własnych doświadczeń, mówiąc o wartości wolności, a także kruchości tej wolności.(...) Powiedział, że wyłonienie się demokracji było najważniejszym wydarzeniem XX wieku, ale jednocześnie przypomniał nam wszystkim, że ten dar wolności nigdy nie był w pełni bezpieczny, bo z jednego lub innego kierunku zasady demokracji zawsze będą znajdowały sprzeciw" - powiedziała Albright. "Ponad wszystko nauczył nas, że solidarność to wspaniała idea" - dodała.
"To jest formuła Geremka, by budować i zachować demokrację i jest to podwaliną dla nagrody, którą przyznajemy w 2010 roku" - powiedziała.
Ks. Jose Conrado Rodriguez w sytuacji kryzysu gospodarczego i politycznego na Kubie organizował w środowiskach opozycyjnych debaty na temat przyszłości kraju. Wraz z grupą kubańskich intelektualistów analizowali drogę do demokracji, jaką przeszła Polska oraz doświadczenia innych krajów Europy Wschodniej.
Debaty te organizował, czerpiąc z inspiracji, jaką była dla niego nauka społeczna Kościoła, rozwinięta w encyklikach papieża Jana Pawła II.
Jak inni kubańscy opozycjoniści duchowny nie uniknął zastraszania i pogróżek ze strony władz.
"Codzienne trudności - napisał ks. Jose Conrado w liście z grudnia 2009 r. do szefa państwa - stały się dla ludzi tak przygniatające, że pogrążamy się w smutku i beznadziei. Niepewność jutra i ogólne odczucie bezbronności wywołują amoralne postawy, hipokryzję i dwulicowość".
W liście zawarte jest podyktowane troską o los kraju ostrzeżenie przed katastrofą: "Znaleźliśmy się w krytycznym momencie i musimy uświadomić sobie konieczność głębokiej rewizji naszych kryteriów i naszych praktyk, naszych dążeń i celów". "Napisałem ten list z myślą o sytuacji na Kubie, o ogromnej frustracji wśród kubańskiego społeczeństwa" - powiedział ks. Jose Conrado w wywiadzie dla opozycyjnego portalu internetowego "Cuba". Duchowny wyjaśnia, że napisał "to, co czują wszyscy ludzie na Kubie, ale nie wszyscy to mówią".
"Ludzie żyją z dnia na dzień, radząc sobie, jak potrafią i pomagając sobie nawzajem rozwiązać problem wyżywienia, czują się całkowicie opuszczeni" - powiedział duchowny. "Wielu - dodaje ks. Jose Conrado - nie chciałoby opuszczać Kuby, ale duszą się i czują, że nie pozostaje im inne wyjście, aby móc normalnie żyć".
Proboszcz parafii Św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Santiago de Cuba miał odwagę przedstawić publicznie platformę umiarkowanej części kubańskiej opozycji, która nie chce konfrontacji siłowej.
Ks. Jose Conrado wysłał w tych dniach również drugi list. Jest skierowany do Kongresu USA. Podpisało go wielu kubańskich intelektualistów i inne osoby cieszące się społecznym prestiżem. Duchowny prosi w liście Kongres USA o zniesienie obowiązujących w Stanach Zjednoczonych ograniczeń w podróżach na Kubę.
Według autora listu, mogłoby to stanowić pierwszy krok w kierunku złagodzenia negatywnych skutków utrzymywanego od pół wieku embarga gospodarczego wobec Kuby i złagodzenia napięcia w stosunkach amerykańsko-kubańskich.
Najbardziej radykalna część emigracji kubańskiej na Florydzie ustosunkowała się do listu z dużą rezerwą. Ks. Jose Conrado odpowiada w imieniu swoim i innych sygnatariuszy listu, że jego autorzy są świadomi tego, iż na Kubie nie przestrzega się praw człowieka. Uważają jednak, że zniesienie ograniczeń w podróżach na Kubę mogłoby przynieść wiele korzyści sprawie zmian i demokratyzacji na Kubie.
Pierwszym laureatem nagrody im. prof. Bronisława Geremka przyznanej przez portugalską prezydencję Wspólnoty Demokracji został w lipcu 2009 roku były prezydent Republiki Południowej Afryki i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Nelson Mandela.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.