W stanie Iowa, na Środkowym Zachodzie USA, para spłoszonych koni ciągnących powóz wpadła w tłum podczas niedzielnej parady z okazji Święta Niepodległości. Ranne zostały 24 osoby, w tym dwoje dzieci, które są w stanie krytycznym
Do zdarzenia doszło w miasteczku Bellevue na wschodzie Iowa.
Konie zerwały się po tym jak jednemu z nich udało się przypadkowo ściągnąć uzdę. Spłoszone, ciągnąc powóz, galopowały przez kilka ulic, wpadając w kilkutysięczny tłum oczekujących na paradę. Wśród rannych są dwie osoby, które znajdowały się na powozie.
Co najmniej pięć z 24 rannych osób znajduje się w stanie krytycznym, w tym 70 letnia kobieta. Stan kolejnych pięciu osób lekarze ocenili jako poważny. Rannych ze złamaniami kości i urazem płuc zostali przetransportowano helikopterami do szpitali w Dubuque, Maquoketa i Iowa City. Kilkunastu lżej poturbowanym przez konie osobom na miejscu udzielono pomocy medycznej i zwolniono do domów. Było wśród nich sześcioro dzieci.
"Nigdy wcześniej nie spotkała nas podobna tragedia" - powiedział burmistrz miasteczka Virgil Murray.
W organizowanej od kilkudziesięciu lat w Bellevue paradzie w okazji Święta Niepodległości brało udział ok. 4 tys. osób.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.