Nadzwyczajny miesiąc misyjny pokazuje nam, że wyjście z Ewangelią na zewnątrz nie jest niczym nowym, lecz trwa w Kościele od wieków i należy do jego najgłębszej tożsamości.
Świadczy o tym ogłoszony 100 lat temu list apostolski Benedykta XV „Maximum Illud”. Wskazuje na to ks. Bernardo Cervellera, dyrektor misyjnej agencji informacyjnej AsiaNews.
Podkreślając znaczenie papieskiej inicjatywy, wyraża on zarazem obawy, że miesiąc misyjny zostanie przyćmiony przez Synod o Amazonii i towarzyszącą mu polemikę wokół idolatrii ekologii i zniesienia celibatu. Kościół tymczasem potrzebuję głębokiej przemiany działalności misyjnej. Jak twierdzi bowiem o. Cervellera grozi nam dzisiaj misja bez Chrystusa. Zagrożenie to występuje u dwóch skrajnych nurtów chrześcijaństwa. Zarówno u tych, którzy ograniczają misję do obrzędów i czynności sakralnych, jak i u progresistów, którzy skupiają się na działalności humanitarnej.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.
Ich zdaniem próbują zarobić na wojnie na Ukrainie przez podwyższanie stawek za tranzyt ropy.
To była największej tego typu struktura czasów II wojny światowej.