Konne pojedynki rycerzy w zbrojach pełnopłytowych były największą atrakcją dorocznego turnieju organizowanego na zamku w Golubiu-Dobrzyniu (woj. kujawsko-pomorskie). Golubski turniej, organizowany od 1976 r., jest najstarszą tego typu imprezą w kraju.
Wyjątkowo, z okazji okrągłej rocznicy bitwy pod Grunwaldem, turniej rozpoczął się w piątek od inscenizacji wjazdu do miasta wielkiego mistrza Ulricha von Jungingen na czele zbrojnego orszaku. Wydarzenie to miało miejsce w 1410 roku, przy okazji poprzedzającego wojnę polsko-krzyżacką przeglądu umocnień wzdłuż Drwęcy.
Przybyli w piątek wieczorem rycerze zlustrowali drwęcki bród i uroczyście ogłosili turniej. Zaufani ludzie krzyżackiego mistrza wmieszali się nawet w tłum widzów, szukając szpiegów.
"Tak, jak 600 lat temu, najechali nas krzyżacy, ale polskie rycerstwo dało im +łupnia+. Inscenizacjom historycznym i prezentacjom grup rekonstrukcyjnych towarzyszył jarmark na golubskiej starówce, turniej łuczniczy i pokazy ujeżdżania" - poinformował dyrektor golubskiego zamku Piotr Kwiatkowski.
Przez dwa dni publiczność oglądała rycerskie zmagania i gonitwy, a także pokazy sokolnicze. Finałowym widowiskiem był w niedzielę turniej ku czci Kasztelana Zygmunta Kwiatkowskiego, nieżyjącego już wieloletniego dyrektora zamku, zasłużonego dla odbudowy warowni i tradycji turniejowej.
W turniejach konnych spotykało się po czterech rycerzy, zgodnie z historycznym rytuałem. Uczestnicy celowali kopiami w tarcze przeciwników, tak żeby skruszyć broń lub wysadzić rywala z siodła.
Jak za dawnych czasów, o zwycięstwie decydowała publiczność. Każdy gość turnieju dostał kupony w kilku kolorach i przez podniesienie odpowiedniego wskazywał swojego faworyta. (PAP)
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"