publikacja 17.07.2010 17:42
Zakończyła się warszawska parada w ramach EuroPride 2010. Uczestnicy opuszczają Plac Konstytucji, część z nich udaje się na inne imprezy towarzyszące festiwalowi. W ocenie organizatorów impreza była bardzo udana.
"Impreza na pewno się udała, była największą tego typu, jaka kiedykolwiek odbyła się w Warszawie. Obyło się bez poważniejszych incydentów, parada przebiegła spokojnie. Byliśmy weseli, pokojowi i sympatyczni. Pokazaliśmy, że jesteśmy i że jesteśmy silni" - powiedział PAP Tomasz Bączkowski, prezes Fundacji Równości, która była głównym organizatorem parady.
Nie krył żalu, że impreza nie zyskała wsparcia władz miasta, tak jak dzieje się to w innych krajach. "Władze Warszawy kompletnie nie zauważyły EuroPride, a szkoda, bo wówczas byłaby to wielka europejska impreza. Nie wiem, jak to miasto może aspirować do miana Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 r." - powiedział Bączkowski.
Pochwalił natomiast służby porządkowe i zabezpieczenie imprezy przez policję.
W czasie parady policja zatrzymała w sumie dziewięć osób: jedną za czynną napaść na policjanta, jedną za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza, sześć za wykroczenia, np. rzucanie jajkami i jedną za posiadanie narkotyków.
aktualna ocena | 1,0 |
głosujących | 1 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super