Stolica Ukrainy, Kijów, walczy z rekordowymi upałami. Według meteorologów tak ciepło nie było tu od 129 lat. W niedzielę temperatura wyniosła w cieniu 35,3 stopnia Celsjusza - podał w poniedziałek szef ukraińskiego centrum meteorologii Mykoła Kulbida.
"Nadchodzące dwa tygodnie nie przyniosą znaczących zmian temperatury. Upały będą trwać nadal" - powiedział Kulbida, który nie wykluczył, że słupek rtęci może podnieść się nawet do 40 stopni.
Chroniąc się przed upałami, Ukraińcy wyjeżdżają za miasto; w tych dniach ulice Kijowa są prawie puste. Ludzie, którzy pozostają w mieście, ochładzają się wentylatorami i klimatyzatorami, czego nie wytrzymują sieci energetyczne.
W poniedziałek wywołana przez podwyższone zużycie prądu awaria objęła dwie ogromne dzielnice Kijowa i trwała prawie pięć godzin.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.