Czescy specjaliści opracowali mikroskopijne, samonapędzające roboty, które wychwytują radioaktywne pierwiastki z wody. Podczas testów, w ciągu godziny, usunęły 96 proc. zanieczyszczeń
Według części ekspertów, energia atomowa to obiecujące rozwiązanie dla problemu rosnących potrzeb ludzkości. Niezbędne są jednak m.in. sposoby usuwania radioaktywnych izotopów z wody w trakcie awarii.
Naukowy z czeskiego Uniwersytetu Chemiczno-Technologicznego na łamach pisma „ACS Nano” opisali właśnie mikroskopijne roboty z własnym napędem, które sprawnie wyłapują z wody uran. Roboty składają się z pręcików o średnicy 1/15 grubości ludzkiego włosa zbudowanych z sieci metaloorganicznych. To intensywnie badane w ostatnim czasie materiały zdolne do chwytania różnego rodzaju substancji.
Do pręcików badacze dodali atomy żelaza i cząsteczki tlenku żelaza, aby ustabilizować ich strukturę oraz nadać robotom właściwości magnetyczne. Do takich konstrukcji dołączyli silniki w postaci platynowych katalizatorów rozkładających wodę utlenioną. W czasie, gdy katalizator rozkłada ten związek, powstają napędzające robota bąbelki tlenu.
Kiedy do wody z uranem badacze wpuścili roboty i dodali do niej niewielką ilość wody utlenionej, mikroskopijne urządzenia, w ciągu godziny usunęły 96 proc. radioaktywnych zanieczyszczeń. Potem, z pomocą magnesu, naukowcy usunęli z wody roboty razem z uranem. Po usunięciu uranu z pręcików, roboty były gotowe do ponownej akcji.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.