Eksperci alarmują: od 2013 r. życie Polaków przestało się wydłużać - pisze piątkowy "Nasz Dziennik".
Jak podkreśla gazeta, główną przyczyną "tych dramatycznych tendencji" jest wzrost spożycia alkoholu. "Z ok. 6 litrów w 2002 r. do ponad 10 litrów w 2018 na głowę. Co po 2002 r. doprowadziło do zmniejszenia tempa przyrostu długości życia, a od 2013 r. do jego zatrzymania" - czytamy.
Dziennik przytacza dane prezentowane przez prof. Witolda A. Zatońskiego, internistę, epidemiologa, z których wynika, że w latach 1991-2002 długość życia w Polsce wzrastała rocznie o 6,9 proc. u mężczyzn i o 5 proc. u kobiet. "Natomiast w okresie 2003-2012 r. roczne tempo przyrostu długości życia spadło, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet, poniżej 0,5 proc. W latach 2013-2018 obserwowane jest zatrzymane przyrostu długości życia" - mówi, cytowany przez gazetę, naukowiec.
Jak podkreśla Zatoński, to efekt zmian w polityce zdrowia publicznego. "W 2010 r. w przemyśle spirytusowym rozpoczęła się potężna akcja marketingowa mająca na celu zmianę stylu spożywania alkoholu w Polsce" - czytamy. Profesor zwraca również uwagę, że ustawodawstwo w tym zakresie było systematycznie ograniczane. "W 2001 r. wrócono do reklamy - także w telewizji - piwa, z pewnymi tylko ograniczeniami. W tej chwili ceny papierosów i alkoholu należą w Polsce do najniższych w Unii Europejskiej" - wyjaśnia prof. Zatoński na łamach "Naszego Dziennika".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.