Leżakowanie na trawie, swobodna rekreacja, rodzinne imprezy i obiekty otwarte dla zwiedzających - tak chciałby widzieć w niedługim czasie Łazienki Królewskie ich nowy szef Tadeusz Zielniewicz. "Trawnik nie jest zabytkiem" - powiedział PAP w piątek Zielniewicz.
"Moim zadaniem jest nie tylko odnowienie zabytków w Łazienkach Królewskich, ale również udostępnienie ich ludziom" - powiedział PAP Tadeusz Zielniewicz. Dlatego w sierpniu zaplanowano szereg imprez, które mają przekonać warszawiaków do spędzenia lata w Łazienkach Królewskich. "W następnym miesiącu każdego dnia będzie się coś działo" - zapowiedział w wywiadzie dla PAP nowy dyrektor.
W każdy wtorek sierpnia odbywać się będą w parku spotkania z dziećmi, które będą tropić tajemnice w parku. "Celem spotkań z najmłodszymi jest przybliżenie im dziedzictwa Łazienek Królewskich" - mówił Zielniewicz. "W najbliższą środę uruchomimy na nowo Galerię Rzeźby, która przez ostatnie lata pozostawała zamknięta" - zapowiedział. Na czwartki zaplanowano koncerty, natomiast w piątki odwiedzający park będą mogli popływać gondolą po stawie. W niedziele, jak co roku, pod pomnikiem Chopina będą odbywać się koncerty chopinowskie.
W drugiej połowie sierpnia zostanie uruchomione Kino na Wodzie, gdzie będzie można oglądać stare filmy. W repertuarze znalazła się m.in. "Hrabina Cosel" w reżyserii Jerzego Antczaka oraz "Marysia i Napoleon" Leonarda Buczkowskiego.
Łazienki Królewskie będą otwarte dłużej. W sobotę wszystkie obiekty znajdujące się na terenie parku będą otwarte do godziny 21. Dotychczas zamykano je o godzinie 16.
"Znaleźliśmy miejsca, w których w sobotę rozstawimy 30 leżaków" - mówił Zielniewicz. Leżakować będzie można przed Nową Oranżerią.
"Dzięki temu w Łazienkach będzie można siedzieć nie tylko w formalny sposób na ławkach przy asfaltowych alejach, lecz także swobodnie. Znaleźliśmy w parku miejsce na taki odpoczynek, który nie zagraża żadnemu zabytkowi" - zaznaczył Zielniewicz.
Choć odwiedzającym Łazienki Królewskie zostaną udostępnione trawniki, to jednak zakaz wchodzenia na trawę nie zostanie zniesiony. Jak tłumaczył nowy dyrektor, "w parku nie można wszędzie chodzić, miejsce musi zachować swój niepowtarzalny charakter".
"Park jest miejscem wyciszenia, gdzie czas zwalnia. W Łazienkach nie może zapanować chaos, chcemy natomiast umożliwić odwiedzającym nieskrępowany odpoczynek, tak jak jest w europejskich parkach. Dla mnie pewnym wzorem jest Park Książęcy w Monachium, który ma opinię jednego z najpiękniejszych parków świata. Tam wyznaczone są miejsca, gdzie ludzie mogą odpocząć i cieszyć się wspaniałymi widokami. Trawa nie jest zabytkiem, można po niej chodzić, pod warunkiem, że się o nią dba" - powiedział Zielniewicz.
Funkcję dyrektora Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie Tadeusz Zielniewicz będzie pełnił przez najbliższe pięć lat. W tym czasie znajdujące się na terenie parku zabytkowe obiekty mają przejść poważny remont. Do zadań Zielniewicza będzie należało nie tylko czuwanie nad realizacją kompleksu projektów, lecz przede wszystkim znalezienie funduszy na pokrycie ich kosztów.
"Łazienki potrzebują dzisiaj specjalnej troski. Właściwie wszystkie obiekty wymagają prac remontowo-konserwatorskich. Od 1960 roku, kiedy Łazienki zostały udostępnione zwiedzającym, minęło 50 lat. Oczywiście przez ten czas toczyły się drobne prace, jednak po 50 latach konieczna jest znacząca odnowa konkretnych obiektów takich jak Pałac na Wodzie, Świątynia Diany czy Stara Pomarańczarnia" - mówił w piątek Zielniewicz.
Jak oszacował, "cały proces inwestycyjny zajmie lata". "Mam jednak nadzieję, że w ciągu pięciu lat wykonam precyzyjny plan prac remontowo-konserwatorskich i w samym parku" - powiedział. Na realizację planowanych przez muzeum projektów potrzeba 200 mln, czyli 40 mln złotych rocznie. "Za przyjęciem zaproszenia od ministra Zdrojewskiego szło zobowiązanie sfinansowania przez ministerstwo części prac" - zaznaczył nowy dyrektor. Budżet ministerstwa kultury stanowi jedno z trzech źródeł finansowania placówki.
Zielniewicz powiedział, że liczy na pokrycie części kosztów "funduszami uzyskanymi z UE oraz na środki rynkowe". "W pozyskiwaniu środków rynkowych chciałbym wykorzystać doświadczenie, jakie zdobyłem razem z profesorem Rottermundem na Zamku Królewskim, gdzie zorganizowaliśmy finanse na remont Arkad Kubickiego z kredytu bankowego. Uzyskaliśmy środki z funduszu Totalizatora Sportowego, które mogą służyć zgodnie z prawem na spłatę kapitału i odsetek. Dzięki tym pieniądzom mogliśmy dać dobre zabezpieczenie kredytu bankowego i spłacać go przez szereg lat ze środków Totalizatora. Uważam, że z tych trzech środków znajdziemy fundusze na realizację grupy projektów" - mówił dyrektor.
Jako pierwsza zostanie odremontowana świątynia Sybilli, niewielka drewniana budowla, wewnątrz ozdobiona polichromią. "Prace nad nią ruszą jeszcze w tym roku. Firmy miały czas na złożenie ofert przetargowych na przeprowadzenie odpowiednich prac do piątku" - wyjaśnił Zielniewicz. Drugim w kolejności obiektem będzie Pałac na Wodzie. Dyrektor muzeum poinformował, że "konserwator zabytków zaakceptował już projekt zmian i niedługo ruszy kolejny przetarg".
W najbliższych latach w Polsce będą mieć miejsce imprezy międzynarodowe, ponadto w lipcu następnego roku Polska obejmie przewodnictwo UE. "Łazienki Królewskie są jednym z symboli Polski, instytucją reprezentującą państwo. We wszystkich tego typu instytucjach musi być miejsce na budowanie wizerunku Polski, relacji z innymi państwami. Dlatego o Łazienki powinno się dbać szczególnie, aby dobrze reprezentowały państwo" - mówił Zielniewicz. "W sensie historycznym to, co tu robił założyciel Łazienek, król Stanisław August, było spoglądaniem na Zachód. Łazienki powinny nadal pomagać w otwierania się Polski na oświeconą Europę" - dodał.
Wręczając nowemu dyrektorowi 20 lipca powołanie na stanowisko, minister kultury Bogdan Zdrojewski wyraził przekonanie, że dokonał właściwego wyboru. Zielniewicz dotychczas pełnił m.in. funkcje: wojewódzkiego konserwatora zabytków w Lublinie i generalnego konserwatora w ministerstwie kultury; był też doradcą do spraw finansowych dyrektora Zamku Królewskiego w Warszawie.(PAP)
mce/ hes/ jbr/
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.