Co najmniej pięć osób poniosło śmierć, a ponad 100 zostało rannych w wyniku pożarów lasów w europejskiej części Rosji. Ogień strawił kilka wsi. Spłonęło ponad 900 domów. Tysiące osób straciły dach nad głową.
Przyczyną pożarów są ekstremalne upały panujące w tej części kraju od połowy czerwca. Od sześciu tygodni temperatura powietrza nie spada tam poniżej 30 stopni Celsjusza, a w ostatnich dniach dochodzi do 40 stopni. Codziennie powstaje od 15 do 20 ognisk pożarów.
W piątek żywioł szalał w 30 rejonach Centralnego Okręgu Federalnego. Najpoważniejsza jest sytuacja w obwodach - niżnonowogrodzkim, woroneskim, riazańskim, władimirskim i moskiewskim.
W tym pierwszym minionej nocy całkowicie spłonęły dwie wsie - łącznie ponad 350 domów. Częściowo - 110 domów - zniszczone zostały trzy inne. Z zagrożonych miejscowości ewakuowano mieszkańców.
Z ogniem w obwodzie niżnonowogrodzkim walczy około 800 ratowników z ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych. Do akcji włączono 142 wozy strażackie, trzy pociągi gaśnicze, samolot Ił-76, dwie maszyny Be-200, a także śmigłowce Mi-26, Mi-8 i Ka-32. Walkę z żywiołem koordynuje tam szef resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu.
W piątek rano na miejsce przyjechał premier Władimir Putin - chce on osobiście ocenić sytuację.
Z kolei w obwodzie woroneskim spłonęło już ponad 500 domów. W strefie zagrożenia znalazło się tam sześć miejscowości zamieszkanych przez 10 tys. osób. Ewakuowano kilka baz turystycznych, w których wypoczywało około 1,2 tys. osób.
Pożary dotarły też na przedmieścia liczącego 920 tys. mieszkańców Woroneżu. Ewakuowano trzy szpitale. Z powodu pożaru pod Woroneżem zamknięto autostradę "Don", prowadzącą na południe Rosji. Trasę wyłączono z ruchu na odcinku 100 km.
Także w obwodzie riazańskim ewakuowano kilka obozów, w których wypoczywała młodzież.
W obwodzie moskiewskim ogień strawił ponad 40 domów.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.