Tuż przed północą z niedzieli na poniedziałek potężny huk wstrząsnął Barceloną. Efektowny pokaz sztucznych ogni zakończył sześciodniowe 20. mistrzostwa Europy z udziałem 1300 lekkoatletów z 50 krajów. Następne za dwa lata w Helsinkach.
Licząca 71 osób, największa w historii imprezy reprezentacja Polski wywalczyła na Stadionie Olimpijskim usytuowanym na malowniczym Wzgórzu Żydowskim dziewięć medali: dwa złote, dwa srebrne i pięć brązowych. To najlepszy wynik od 1974 roku, kiedy z Rzymu biało-czerwoni przywieźli 10 krążków, w tym cztery złote.
Barceloński dorobek dał Polsce ósme miejsce w klasyfikacji medalowej za Rosją (24 w sumie), Francją, Wielką Brytanią, Niemcami, Turcją, Hiszpanią i Ukrainą, a siódme w bilansie punktowym.
Do 116 medali zdobytych przez polskich lekkoatletów w historii mistrzostw Europy, dziewięć po sześciu dniach zmagań w Barcelonie dołożyli: w kolorze złotym Marcin Lewandowski (800 m) i Piotr Małachowski (dysk), w srebrnym - Grzegorz Sudoł (chód na 50 km) i Tomasz Majewski (kula), a w brązowym - Joanna Wiśniewska (dysk), Anita Włodarczyk (młot), Adam Kszczot (800 m), Przemysław Czerwiński (tyczka) oraz Marika Popowicz, Daria Korczyńska, Marta Jeschke i Weronika Wedler (4x100 m).
Prezes PZLA Jerzy Skucha był zadowolony z dorobku, ale zaznaczył, że miał nadzieję, iż złotych będzie nieco więcej.
Z zagranicznych ekip świetny występ mieli Francuzi. Trzy razy na podium stawali: Myriam Soumare oraz Christoph Lemaitre i Martial Mbandjock. Dwudziestoletni Lemaitre został królem sprintu na 100 i 200 m oraz w sztafecie 4 x 100 m. Jest pierwszym białym człowiekiem, który na początku lipca pokonał dystans 100 m w czasie poniżej 10 sekund. W 2009 został wybrany wschodzącą gwiazdą europejskiej lekkoatletyki w plebiscycie organizowanym przez European Athletics (na trzecim umieszczono Ledwandowskiego).
24-letni Martial Mbandjock zdobył złoto w sztafecie 4 x 100 m, a także brąz na 100 i 200 m. Wcześniej jego największym sukcesem był brązowy medal mistrzostw Europy młodzieżowców w Debreczynie (2007). Jego rówieśniczka Myriam Soumare wygrała bieg na 200 m, była trzecia na 100 m oraz druga w sztafecie 4 x 100 m.
Po dwa złote krążki wywalczyli Rosjanka Tatiana Firowa - na 400 m oraz w sztafecie 4 x 400 m, a także urodzony w Somalii reprezentant Wielkiej Brytanii Mo Farah wygrywając bieg na 5000 i 10 000 m. 28-latek jest halowym mistrzem Europy w biegu na 3000 m.
Złoto-srebrny zestaw medali otrzymały trzy kobiety. Pochodząca z Etiopii reprezentantka Turcji Elvan Abeylegesse, która najszybciej pokonała 10 000 m, a na 5000 m była druga, Ukrainka Jelizaweta Bryżina - złoto na 4 x 100 m i srebro na 200 m oraz Rosjanka Ksenia Ustalowa - złoty medal w sztafecie 4 x 400 m i srebrny na 400 m.
Gospodarze, którzy każdego dnia byli dopingowali na Stadionie Olimpijskim przez średnio 35 tysięcy kibiców, pozostawili u siebie osiem medali: dwa złote i po trzy srebrne oraz brązowe.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.