Sierpień jest czwartym miesiącem duszpasterskich przygotowań do wyniesienia na ołtarze Jana Pawła II, realizowanych pod hasłem: „Jestem z Wami – przesłania do Polaków”. W drugą niedzielę, 8 sierpnia w mediach i kościołach będzie rozważane nauczanie z jego czwartej pielgrzymki do Ojczyzny. Akcję koordynuje Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia.
Imperatyw obrony życia
W tej samej homilii mówił, że „świat zmieniłby się w koszmar, gdyby małżonkowie znajdujący się w trudnościach materialnych widzieli w swoim poczętym dziecku tylko ciężar i zagrożenie dla swojej stabilizacji. (...) Znaczyłoby to, że zupełnie zapomniana została wielka godność człowieka, jego prawdziwe powołanie i ostateczne przeznaczenie”.
Zatrzymując się w Radomiu nad przykazaniem: „Nie zabijaj!”, stwierdził, że jest to „zakaz stanowczy i absolutny, który równocześnie afirmuje prawo każdego człowieka do życia: od pierwszej chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci”.
W tym kontekście przypomniał zagładę Żydów i Cyganów i prosząc słuchaczy o wybaczenie („darujcie mi, że pójdę jeszcze dalej”), mówił o „cmentarzyskach ofiar ludzkiego okrucieństwa naszego stulecia, cmentarzyskach nie narodzonych”.
Z naciskiem stwierdził, że nie istnieje ludzka instancja, która ma prawo zalegalizować zabójstwo niewinnej i bezbronnej istoty. Podkreślił, że obok aspektu negatywnego, piąte przykazanie ma także aspekt pozytywny: nakazuje troskę o ochronę życia. Wezwał do rozwijania tej troski także w formie instytucjonalnej pomocy rodzicom znajdującym się w trudnych sytuacjach. Do solidarnego w niej udziału wezwał również klasztory.
We Włocławku, wychodząc poza przygotowany tekst, Papież ostrzegał z wielką siłą przed kulturą śmierci, „pożądania i używania, która panoszy się pośród nas i nadaje sobie nazwę europejskiej”.
W Warszawie przez zakończeniem pielgrzymki Ojciec Święty spotkał się w rezydencji arcybiskupów z grupą parlamentarzystów prowadzących prace legislacyjne mające na celu ochronę dziecka nienarodzonego. Wręczyli oni Papieżowi przygotowany właśnie projekt ustawy dotyczącej tego zagadnienia i przedstawili inicjatywy, których celem jest promocja Karty Praw Rodziny. Papież, dziękując za tę inicjatywę powiedział, że „nie jest to sprawa jedyna w wolnej Polsce, ale jest to na pewno sprawa kluczowa”.
Projekt przekazany przez parlamentarzystów Ojcu Świętemu stał się punktem wyjścia kilkuletniej debaty, zakończonej przyjęciem ustawy chroniącej życie (poza określonymi wyjątkami), która zastąpiła komunistyczne prawodawstwo zezwalające na aborcję „na życzenie”, w konsekwencji czego zamordowane zostały miliony nienarodzonych Polaków.
Potrzeba sprawiedliwości
Wobec dokonującej się w Polsce transformacji ustrojowej Jan Paweł II apelował do rodaków, aby nie zapominali o elementarnej zasadzie sprawiedliwości. W Koszalinie mówił: „Nigdy nie trzeba w taki sposób dążyć do dóbr materialnych ani w taki sposób ich używać, jakby były one celem samym w sobie. Toteż reformie gospodarczej powinien towarzyszyć wzrost zmysłu społecznego, coraz bardziej powszechna troska o dobro wspólne, zauważanie ludzi najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących”.
„Pracować wielkodusznie nad budową społeczeństwa odznaczającego się stałym poszukiwaniem sprawiedliwości, zgody, solidarności, pokoju – oto ideał, który odsłania każdemu bogactwo daru z samego siebie oraz służby – dodawał.
Siódme przykazanie, stanowiące temat homilii w Białymstoku oraz postać matki Bolesławy Lament, nowej błogosławionej, którą tam beatyfikował, a która odznaczała się szczególną wrażliwością na ludzką biedę, stały się punktem wyjścia papieskiej medytacji na temat związków zachodzących między kryzysem ekonomicznym odziedziczonym po minionym okresie, a kryzysem etycznym. Wskazał konkretnie konieczność tworzenia sprawiedliwego społeczeństwa mimo istnienia wolnego rynku. Przesłanie to adresowane było nie tylko do zgromadzonych tam Polaków, ale – jak podkreślił – także do „całego obszaru środkowo- i wschodnioeuropejskiego, którego ta sama sprawa dotyczy”.
Cnoty moralne, cnotą społeczną
Papież przypominał rodakom, że podstawą prawdziwej przebudowy i nowego ładu w Polsce musi być odnowiona moralność. W Radomiu powiedział: „Budujmy wspólną przyszłość naszej Ojczyzny wedle prawa Bożego. (...) Raczej odbudowujmy, bo wiele zostało zrujnowane (...) w ludziach, w ludzkich sumieniach, w obyczajach, w opinii zbiorowej, w środkach przekazu”.
„Czy podstawowe zasady moralności nie zostały «wykorzenione» z naszej gleby przez Złego, który pod różnymi ukrywa się postaciami?” – pytał z kolei w Łomży. W jednoznacznych słowach ostrzegał przed „złudzeniem wolności, wolnej miłości, którą usiłuje się przesłonić rzeczywistość cudzołóstwa i rozwiązłości”. Przestrzegał przed tymi „fałszywymi prorokami”, których każdy z nas w sobie nosi, a którymi w istocie są pożądliwości.
Podczas Mszy św. w Płocku, gdy omawiał przykazanie: „Nie pożądaj żadnej rzeczy, która jego jest”, podkreślił, że nabiera ono szczególnego znaczenia w momencie, gdy Polacy podejmują reformę gospodarczą. Stwierdził, że nie licząc się z prawem Bożym nie da się osiągnąć nawet zwyczajnej stabilizacji. „Społeczeństwu grozi dążenie do bogacenia się kosztem bliźnich i wytworzenie się klimatu powszechnej wzajemnej zazdrości oraz zagubienia nieprzemijalnych wartości duchowych. Także i tu chodzi o wolność: trzeba tak być wolnym, żeby wolność nie stawała się niewolą, zniewoleniem siebie, ani też przyczyną zniewolenia innych” – mówił wyraźnie.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.