Mam nadzieję, że nieobecność prezydenta Andrzeja Dudy na Światowym Forum Holokaustu w instytucie Yad Vashem nie będzie miała wpływu na relacje polsko-żydowskie - ocenił w piątek prymas Polski abp Wojciech Polak.
Prezydent poinformował w tym tygodniu, że nie weźmie udziału w Światowym Forum Holokaustu, które odbędzie się 23 stycznia w Jerozolimie. Prymas został zapytany w piątek w Gnieźnie o to, czy nieobecność prezydenta na tym wydarzeniu może negatywnie wpłynąć na dialog polsko-żydowski.
Abp Polak wyraził nadzieję, że brak Andrzeja Dudy na Forum w instytucie Yad Vashem nie odbije się na wzajemnych relacjach. Ocenił przy tym, że w dużej mierze zależne to jest od tego, jak na absencję prezydenta i jej uzasadnienie będzie patrzeć zarówno strona polska, jak i żydowska.
"Jeśli to będzie interpretacja w duchu wzajemnego zrozumienia i dialogu, to tak, nie odbije się. Jeśli natomiast w duchu pewnej konfrontacji, to (...) trzeba dużej delikatności czy ostrożności, by nie zostało zniszczone to, co było z wielką starannością budowane przez lata, a niekiedy przez wieki - czy to w relacjach Polski z Niemcami, z Izraelem, czy w dialogu chrześcijańsko-żydowskim" - powiedział prymas.
Prezydent we wtorek poinformował, że nie weźmie 23 stycznia w Jerozolimie udziału 5. Światowym Forum Holokaustu. Decyzję tę uzasadniał tym, że organizatorzy Forum nie przewidzieli możliwości zabrania głosu przez polskiego prezydenta podczas uroczystości związanej z 75. rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau oraz Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.