Podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie prezydent Bronisław Komorowski, w dniu święta Wojska Polskiego, przejął w niedzielę zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi.
Prezydent powiedział przemawiając na pl. Piłsudskiego w Warszawie, że katastrofa samolotu pod Smoleńskiem i śmierć wielu przedstawicieli wojska nakłada zobowiązanie wytężonej pracy.
"Razem przychodzi nam panowie ministrowie i panowie generałowie wypełnić bolesną lukę powstałą w wyniku katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Lech Kaczyński - zwierzchnik Sił Zbrojnych, szef Sztabu Generalnego, wszyscy najważniejsi dowódcy wojskowi, wiceminister obrony narodowej i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Zginęli także przełożeni duszpasterstw wojskowych i piloci i inne osoby związane z systemem obronności kraju" - powiedział Komorowski.
"Oddajemy im dzisiaj hołd, ale jednocześnie razem przyjmujemy zobowiązanie wytężonej pracy i służby na rzecz Polskich Sił Zbrojnych i polskiego systemu bezpieczeństwa. Jestem pewien, że razem podołamy tym zwiększonym wymaganiom i oczekiwaniom" - dodał.
Zwrócił uwagę, że dzięki polskim Siłom Zbrojnym, ale także uczestnictwu Polski w najpotężniejszym sojuszu militarnym jakim jest NATO, Polacy obecnie mają poczucie bezpieczeństwa. "To pozwala nam nie tylko na pełne szacunku i umiaru spojrzenie w przeszłość, ale i na optymizm w spoglądaniu w przyszłość ojczyzny" - ocenił.
Prezydent wskazywał, że sojusze i inne zewnętrzne filary bezpieczeństwa są ważne, ale najważniejsze są własne wysiłki związane z jego zapewnieniem.
"Sojusze - zewnętrzne filary naszego bezpieczeństwa są ważne, bardzo ważne, wciąż jednak najważniejsze pozostają własne wysiłki całego narodu, wszystkich instytucji państwa i każdego obywatela" - powiedział. Jak mówił, "świadomość takiej potrzeby, gotowość ponoszenia niezbędnych świadczeń obronnych i wreszcie strategiczna racjonalność w organizowaniu na rzecz bezpieczeństwa, to najważniejsze wewnętrzne filary bezpieczeństwa narodowego".
Zdaniem Komorowskiego, "myśl przewodnią tych wysiłków można najkrócej ująć, jako zamierzenie budowy nowoczesnego, sprawnego, zintegrowanego systemu bezpieczeństwa narodowego; w tym zwłaszcza systemu kierowania tym bezpieczeństwem". Jak ocenił, jest on obecnie "nazbyt rozproszony i przez to mało wydajny, a na dodatek kosztowny".
Prezydent zapowiedział regularną i systemową pracę Rady Bezpieczeństwa Narodowego. "Jednym z pierwszych praktycznych kroków, jakie zamierzam podjąć w kształtowaniu nowego systemu i nowego stylu zwierzchnictwa strategicznego nad sprawami bezpieczeństwa kraju na poziomie prezydenckim, będzie wdrożenie programu regularnej i systemowej pracy odnowionej Rady Bezpieczeństwa Narodowego; pracy zsynchronizowanej z uruchomieniem od dawna zapowiadanego Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego" - powiedział prezydent.
Zdaniem Bronisława Komorowskiego w dniu święta Wojska Polskiego trzeba zaakcentować, że jeden z najważniejszych elementów narodowego systemu bezpieczeństwa zawsze stanowi armia.
W tym kontekście prezydent wskazał na dwa obszary, na których jako zwierzchnik Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej będzie koncentrował swoją uwagę. "Pierwszy to zwierzchnictwo transformacyjne nad przekształcaniem i unowocześnianiem wojska stosownie do potrzeb i możliwości państwa polskiego. Drugi to zwierzchnictwo operacyjne nad racjonalnym używaniem wojska zgodnie z interesem narodowym" - powiedział.
Prezydent mówił, że w ramach strategii transformacyjnej konieczne jest konsekwentne kontynuowanie "w pełni zasadnej, bardzo potrzebnej i odważnej decyzji rządu o profesjonalizacji sił zbrojnych".
"Oceniając bardzo wysoko osiągnięcia resortu obrony narodowej na tej trudnej drodze, chcę podkreślić konieczność systematycznego podwyższania wymagań wobec poziomu wykształcenia i wyszkolenia fachowego kadr żołnierskich i to od szeregowca do generała. Oznacza to także pilną potrzebę konsolidacji organizacyjnej, aby dzisiejsze pociągające za sobą dodatkowe koszty, rozproszenie instytucjonalne struktur wojskowych stopniowo, stopniowo likwidować" - mówił Komorowski.
Jak wskazywał, ważnym zadaniem prowadzącym do tego celu jest integracyjna reforma systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi prowadząca do jego konsolidacji wokół trzech podstawowych funkcji: planowania strategicznego, dowodzenia bieżącego i dowodzenia operacyjnego.
"Kolejnym fundamentem profesjonalizacji musi być należycie finansowo ubezpieczone przyspieszenie tempa modernizacji technicznej sił zbrojnych. Tak, aby zapewnić dorównanie pod tym względem armiom naszych sojuszników NATO. Takie kierunki wieloletniej transformacji Wojska Polskiego będę inspirował i będę wspierał" - zapowiedział Komorowski.
"Co do zwierzchnictwa operacyjnego, to oczekuję, by nowa strategia wojskowa uwzględniała zapewnienie właściwego balansu między gotowością do ewentualnego użycia wojska w obronie własnego kraju lub sojuszników, a działaniami na rzecz szeroko rozumianego bezpieczeństwa międzynarodowego. Jednak pierwsze z tych zadań musi mieć charakter priorytetowy, przesądzający o kierunkach przyszłego rozwoju i przygotowania polskich sił zbrojnych" - mówił Komorowski.
Zdaniem prezydenta, obecnie ważnym i pilnym zadaniem jest przegląd i nowelizacja polskiej strategii operacyjnej wobec Afganistanu w ramach szerszej strategii sojuszniczej oraz z uwzględnieniem zakończenia polskiej misji bojowej w tym kraju.
"Naturalnie właśnie ku żołnierzom, którzy wypełniają dzisiaj zadania poza granicami kraju, a szczególnie ku tym, którzy uczestniczą w bojowej misji afgańskiej, kieruję serdeczne myśli w dniu święta Wojska Polskiego" - powiedział prezydent.
"Pragnę z całą stanowczością podkreślić, że podejmowane wysiłki, choć związane z ofiarami, nie pozostają daremne" - zaznaczył. Według Komorowskiego, mają one głęboki sens, bo są "konieczną ceną", którą Polska płaci, by móc cieszyć się wolnością i demokracją.
Bronisław Komorowski nawiązywał do wspólnej przeszłości Polski i Rosji. "Wielkie historyczne zwycięstwa, w tym wiekopomna wiktoria roku 1920, zawsze będą powodem dumy, zarówno dla nas jak i dla następnych pokoleń Polaków, ale nie chcemy ani dzisiaj, ani w przyszłości kierować tych pięknych narodowych uczuć przeciw komukolwiek, również nie przeciwko krajowi, z którego armią przyszło nam przed 90 laty spotkać się na długość bagnetu i wygrać" - mówił.
Jak zaznaczył, w obecnym czasie Polacy pragną wspólnej refleksji "nad pokonanym totalitaryzmem komunistycznym, który w 1920 r. oznaczał bolszewicki najazd na Polskę, ale później oznaczał stalinizm odciskający swoje krwawe i bolesne piętno na dwudziestowiecznych losach wielu narodów, w tym także Polski i Rosji".
Prezydent przejął w niedzielę zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi. Ucałował symbolizujący jego zwierzchnictwo nad armią Proporzec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (ma kolor czerwony z białym wizerunkiem orła pośrodku oraz białym wężykiem generalskim w obramowaniu).
"Trudno ukryć, a może i nie warto ukrywać wzruszenia w chwili, gdy syn, wnuk i potomek wielu, wielu innych pokoleń żołnierzy polskich klęka jako zwierzchnik Sił Zbrojnych i może całować sztandar Wojska Polskiego" - mówił prezydent.
"Trudno i chyba nie warto ukrywać wzruszenia, gdy ta uroczystość przejęcia zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi odbywa się tu, przed Grobem Nieznanego Żołnierza, gdzie każdy z nas, każdy Polak może stanąć, zadumać się nad losami ojczyzny, być dumnym z poprzednich dokonań pokoleń żołnierskich, może być dumny ze swoich przodków, może myśleć z dumą także o przyszłości ojczyzny" - powiedział Bronisław Komorowski.
Szef MON Bogdan Klich powiedział w krótkim okolicznościowym przemówieniu, że "przekazuje pod zwierzchnictwo prezydenta wojsko w forsownym marszu ku nowoczesności, wojsko świadome swoich korzeni i świadome swojej misji". "To jest panie prezydencie dobre wojsko" - podkreślił.
Minister ocenił, że historia wojska to część dziejów narodu. "Zmiany, które nastąpiły po 1989 r. w całym kraju zostały odzwierciedlone w zmianach dokonujących się w armii; zmiany w wojsku były częścią wielkiej przemiany ustrojowej, ku demokracji i odzyskania suwerenności" - wskazywał. Wyliczał, że wojsko zostało odpartyjnione, wprowadzono demokratyczną i cywilną kontrolę nad armią, odbudowano jej historyczną ciągłość.
Wojsko - mówił szef MON - "zmienia się na naszych oczach". Klich wskazał m.in. zakończenie programu profesjonalizacji armii i zmianę systemu naboru, szkolenia i zakwaterowania. Wśród wyzwań wymienił dokończenie zmian organizacyjno-strukturalnych i realizację programów modernizacji wojska.
Awanse generalskie odebrało w niedzielę dziesięciu oficerów Wojska Polskiego, a także czterech z policji, dwóch z Państwowej Straży Pożarnej oraz jeden ze Straży Granicznej. Nominacje otrzymali też wojskowi wyznaczeni na stanowiska: dowódcy Wojsk Specjalnych oraz szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
"Jako prezydent po raz pierwszy mam okazję przyznać awanse dowódcze i generalskie. To prawdziwe wzruszenie dla byłego ministra obrony narodowej. Składam serdeczne gratulacje nowo powołanym dowódcom, a także nowo mianowanym generałom" - mówił Komorowski.
Na najwyższy w armii stopień generała awans otrzymał szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Mieczysław Cieniuch. Na stopień generała broni mianowani zostali: dowódca Wojsk Lądowych gen. dyw. Zbigniew Głowienka oraz dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych gen. dyw. Edward Gruszka. Stopień generała dywizji otrzymali: dowódca 2. Korpusu Zmechanizowanego gen. bryg. Jerzy Biziewski, szef szkolenia Sił Powietrznych gen. bryg. Leszek K. Cwojdziński oraz szef Inżynierii Wojskowej gen. bryg. Janusz Lalka. Awans na stopień generała brygady dostali: dowódca Garnizonu Warszawa płk Wiesław Grudziński, naczelny prokurator wojskowy płk Krzysztof Parulski, dowódca 21 Brygady Strzelców Podhalańskich płk Stanisław Olszański oraz zastępca szefa Sztabu Wojsk Lądowych płk Kazimierz Wójcik.
Prezydent wręczył akt nominacji dla nowego dowódcy wojsk specjalnych płk. Piotra Patalonga, a także nominację dla gen. Zbigniewa Tłoka-Kosowskiego na kolejną jego kadencję na stanowisku szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
W policji awanse na stopień nadinspektora odebrali: zastępca komendanta głównego policji insp. Andrzej Trela, komendant stołeczny policji insp. Adam Mularz, komendant wojewódzki policji w Rzeszowie insp. Józef Gdański oraz komendant wojewódzki policji z siedzibą w Radomiu insp. Ryszard Szkotnicki.
W Państwowej Straży Pożarnej na stopień generała - brygadiera mianowany został komendant główny PSP nadbrygadier Wiesław Leśniakiewicz, zaś jeden z jego zastępców starszy brygadier Piotr Kwiatkowsk otrzymał awans na nadbrygadiera. W Straży Granicznej na stopień kontradmirała SG awansowany został komendant Morskiego Oddziału Straży Granicznej komandor Piotr Stocki.
Obchody święta zorganizowano przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Zgodnie z nowym ceremoniałem wojskowym trasę z Pałacu Prezydenckiego na Plac Marszałka Józefa Piłsudskiego prezydent pokonał w asyście Szwadronu Kawalerii WP. W ramach uroczystości odbyła się uroczysta odprawa wart połączona z Apelem Pamięci.
Po uroczystości, które zakończyła defilada poddziałów, prezydent wraz z ministrem obrony i szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego poprzez telemost połączył się z żołnierzami pełniącymi służbę w Afganistanie, by złożyć im życzenia z okazji święta.
Zwracając się do żołnierzy Bronisław Komorowski wskazywał m.in., że udział w operacji w tym kraju jest istotny z punktu widzenia naszej wiarygodności jako członka wspólnoty międzynarodowej. Mówił, że wojskowi na misji "pełnią funkcję swoistej dobrej reklamy Polski i wojska polskiego w bardzo elitarnym kręgu wojskowych z całego świata". "Jesteście reprezentacją polskich sił zbrojnych, reprezentacją Polski. Za pracę, za ciężką służbę, za odwagę, za mądrość dowódczą, odwagę żołnierską wszystkim serdecznie dziękuję" - powiedział prezydent.
Po uroczystościach prezydent udał się do Pałacu Prezydenckiego, gdzie spotkał się z uczestnikami uroczystości - poinformowało PAP Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta.
Uroczystości na placu Piłsudskiego towarzyszył pokaz sprzętu inżynieryjnego, pancernego i artyleryjskiego w pobliskim Ogrodzie Saskim. Młodzież wdrapywała się na pancerze pływającego transportera z mostem, czołgu, samobieżnej haubicy i zestawu przeciwlotniczego.
Duże zainteresowanie wzbudził pododdział konny. W parku saskim stanowiska promocyjne rozłożyły wojska lądowe, siły powietrzne i marynarka, która prezentowała m.in. stroje nurków. Ogłaszały się wojskowe uczelnie.
15 sierpnia, rocznica zwycięskiej bitwy w wojnie 1920 roku, został ogłoszony świętem Wojska Polskiego w 1923 r. i pozostawał nim do roku 1947. Później dzień wojska obchodzono 12 października, w rocznicę bitwy pod Lenino, by upamiętnić udział w tej batalii dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Od 1992 roku święto Wojska Polskiego ponownie przypada 15 sierpnia.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.