Co najmniej 259 osób zmarło w Chinach w wyniku zarażenia koronawirusem, a liczba zakażonych wzrosła do 11 791 - poinformowała w sobotę w Pekinie chińska komisja zdrowia.
W samej prowincji Hubei, będącej centrum rozprzestrzeniania się wirusa powodującego groźne zapalenie płuc, zmarło w piątek kolejnych 45 osób, a 1347 zostało zainfekowanych. W sumie w tej prowincji koronawirusem zakażonych jest ponad już 7 tysięcy osób.
Wirus przedostał się do wszystkich prowincji i regionów ChRL, a także do około 25 krajów świata, w tym do USA, Niemiec, Francji i Finlandii. Jak dotąd nie pojawiły się jednak doniesienia o zgonach poza Chinami kontynentalnymi.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła w czwartek, że rozprzestrzenianie się koronawirusa stanowi zagrożenie zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. W związku z tym zaleca wszystkim państwom, by podejmowały działania powstrzymujące rozprzestrzenianie się wirusa 2019-nCoV. Chodzi m.in. o monitorowanie sytuacji, wczesne wykrywanie przypadków zakażenia i identyfikowanie osób, które mogły mieć kontakt z zainfekowaną osobą.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.