Pociski rakietowe odpalone z amerykańskiego samolotu bezzałogowego zabiły w poniedziałek 13 rebeliantów i siedmiu cywilów w Pakistanie - poinformowali przedstawiciele pakistańskiego wywiadu.
Atak z powietrza na kryjówkę rebeliantów został przeprowadzony w Północnym Waziristanie w pobliżu granicy z Afganistanem. Większość ofiar to afgańscy talibowie, ale zginęły też cztery kobiety i troje dzieci - twierdzą pakistańskie źródła wywiadowcze.
Północny Waziristan jest twierdzą talibów i Al-Kaidy. Bezzałogowe samoloty amerykańskie regularnie atakują tam pozycje rebeliantów.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.