Prezydent Bronisław Komorowski rozpoczął w środę swoją pierwszą wizytę zagraniczną. W Brukseli będzie rozmawiał m.in. z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i sekretarzem generalnym NATO Andersem Foghiem Rasmussenem.
Prezydent udał się do Brukseli, prosto z Westerplatte, gdzie wziął udział w uroczystościach związanych z 71. rocznicą wybuchu II wojny światowej. W stolicy Belgii spotka się z szefami trzech głównych unijnych instytucji.
Z przewodniczącym KE Barroso ma rozmawiać o polityce obronnej UE, stosunkach z Rosją, polskiej prezydencji w drugiej połowie 2011 roku i wspólnych interesach nowych krajów UE dotyczących m.in. budżetu UE po roku 2013. Takie cztery tematy zaplanowanego na godzinę porannego spotkania - poinformowały PAP źródła w KE, dodając, że zaproponowała je strona polska. Komorowski ma przedstawić Barroso oczekiwania Warszawy co do nowej perspektywy finansowej Wspólnoty.
"Prezydent na początku chciał udać się do Brukseli, stolicy instytucji europejskich oraz siedziby Kwatery Głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego po to, żeby podkreślić znaczenie polskiego członkostwa w tych organizacjach oraz podkreślić aktywną rolę, którą Polska chce odgrywać zarówno w Unii, jak i w NATO" - powiedział we wtorek dziennikarzom Jaromir Sokołowski, minister w Kancelarii Prezydenta RP odpowiedzialny za sprawy międzynarodowe.
Po rozmowie z Barroso i konferencji prasowej w siedzibie KE, Komorowski ma spotkać się z królem Belgów Albertem II.
Później będzie rozmawiał w Parlamencie Europejskim z jego przewodniczącym Jerzym Buzkiem; następnie weźmie udział w roboczym lunchu z udziałem szefów frakcji politycznych oraz przewodniczących polskich delegacji PO-PSL, PiS i lewicy. Kolejnym punktem programu jest spotkanie z polskimi eurodeputowanymi.
Rzeczniczka Buzka Inga Rosińska powiedziała PAP, że przewidywanymi tematami spotkania prezydenta z przewodniczącym PE są m.in. powstająca europejska służba dyplomatyczna, europejska polityka bezpieczeństwa i obrony oraz budżet UE po roku 2013.
Po południu, o godzinie 15.50 Komorowski spotka się w Kwaterze Głównej NATO z sekretarzem generalnym sojuszu Andersem Foghiem Rasmussenem. Rozmowa ma dotyczyć przyszłości NATO i polskiego zaangażowania w sojusznicze operacje m.in. w Afganistanie. W kwaterze NATO zaplanowane są też wypowiedzi dla prasy obu polityków.
Komorowski, jeszcze jako marszałek Sejmu i pełniący obowiązki prezydenta, zwrócił się do rządu o przygotowanie strategii wyjścia polskich wojsk z Afganistanu. W tej sprawie w czerwcu odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Komorowski powiedział wtedy, że jest przekonany, że Polska powinna być aktywna i nie czekać na to, co inni zdecydują, tylko sama proponować własną strategię misji w Afganistanie. Wyraził także opinię, że w 2011 roku powinno się ograniczyć zaangażowanie polskich żołnierzy w Afganistanie, a w 2012 roku - wycofać ich stamtąd.
W sierpniu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapowiedział, że polskie wojsko opuści Afganistan między końcem 2012 a końcem 2014 roku, a data opuszczenia tego kraju przez polski kontyngent wojskowy zależy od sytuacji w tym kraju.
Z Rasmussenem Komorowski ma też mówić na temat listopadowego szczytu NATO, który odbędzie się w Lizbonie. Ze źródeł w Pałacu Prezydenckim PAP dowiedziała się, że prezydent, przygotowując się do tych rozmów, rozmawiał z byłym ministrem spraw zagranicznych, członkiem grupy mędrców przygotowującej nową strategię NATO Adamem Rotfeldem, prof. Romanem Kuźniarem, a także szefem BBN Stanisławem Koziejem.
Wieczorem prezydent weźmie udział w otwarciu wystawy "Solidarność Narodów" w parku Cinquantenaire z okazji 30-lecia NSZZ "Solidarność"; wręczy też odznaczenia Belgom pomagającym w czasach PRL polskim opozycjonistom.
Prezydent zakończy wizytę w Brukseli w czwartek rano spotkaniem z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanen Van Rompuyem.
Tego dnia Komorowski udaje się do Paryża, gdzie spotka się m.in. z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym. W piątek natomiast będzie w Berlinie rozmawiał m.in. z niemiecką kanclerz Angelą Merkel.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.