Nie chodzi o uzdrowienie tylko tego chłopaka. Punktem dojścia jest wiara ojca. "Uwierzył on i cały jego dom". Od razu mamy pokazaną wiarę ojca, która staje się świadectwem dla całego domu, dla wszystkich domowników. To jest punkt dojścia.
Gdyby szło tylko o uzdrowienie syna, byłoby to cudem, ale jeśli idzie o wiarę ojca i całego domu, to wydarzenie jest znakiem! Jezus daje życie – daje je w obfitości, bo daje życie wieczne! We wierze zarówno urzędnik królewski, jak i jego dom otrzymał życie wieczne – mówił abp Grzegorz Ryś.
Poranna Msza Święta z kaplicy prywatnej domu biskupów łódzkich transmitowana przez internet zgromadziła dziś przed komputerami ponad 8 tysięcy internautów. Wspólnej modlitwie przewodniczył metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś.
Podczas homilii, odnosząc się do obecnej sytuacji w kraju i na świecie, mówił także: – Tyle rzeczy, które robimy, zwłaszcza w tym czasie – wydaje się nam straszliwie kruche. W Chrystusie każde dobro trwa wiecznie, to jest spełnienie obietnicy Izajasza. Spełnienie, które się dokonuje w Jezusie Chrystusie, a nam jest już dostępne we wierze. Obietnica Izajasza nie zależy od poziomu medycyny, tylko jest przez nas czytana w zależności od poziomu naszej wiary! Wszędzie tam, gdzie dopuścimy Jezusa Chrystusa, by On wszedł w całą naszą rzeczywistość przez wcielenie, przez odkupienie, tam nastaje nowa ziemia i nowe niebo. To nie chodzi o to, że jest nieskończone, ale jest jakościowo inne, bo jest ono w Bogu – podkreślił łódzki pasterz.
Tradycyjnie po błogosławieństwie kończącym liturgię zebrani w kaplicy odśpiewali suplikacje, modląc się o ustanie i opanowanie epidemii koronawirusa.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.