Niesamowite wykonanie wielkanocnej pieśni "Zwycięzca śmierci" obiegło media społecznościowe.
Na poranek wielkanocny otrzymaliśmy niezwykłą niespodziankę, którą nie możemy nie podzielić się z Wami - napisali na FB w Niedzielę Wielkanocną dominikanie ze Służewa.
Ponad 130 śpiewaków i instrumentalistów nagrało wielkanocną pieśń "Zwycięzca Śmierci". Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że muzycy w trakcie nagrania nie spotykali się na próbach. Każdy z artystów, zostając w domu, nagrywał swoją partię, swój głos, a efekt połączenia tego w całość wzbudza podziw słuchaczy.
"Z powodu pandemii od połowy marca nie odbywały się próby scholi i orkiestry, a podczas liturgii Triduum nie mogliśmy korzystać z posługi osób, które zwykle pomagają nam wspólnie modlić się w tym czasie - piszą dominikanie. - Jednak nasi drodzy śpiewacy i instrumentaliści nie zapomnieli o nas i zdalnie, indywidualnie nagrali przepiękne wykonanie pieśni Zwycięzca śmierci. Dzięki pomocy kilku świetnych młodych fachowców powstało nagranie, które zachwyca i podnosi!".
W nagraniu wzięło udział 130 osób śpiewających i 19 osób grających na różnych instrumentach. "Jesteśmy bardzo wzruszeni! Pomimo fizycznej izolacji - jesteśmy razem! Dziękujemy! Wszystkim, którzy na co dzień posługują śpiewem i muzyką (i nie tylko!) w naszym kościele - serdeczne podziękowania, ukłony i ogromna wdzięczność! Niech Pan Jezus hojnie Was w te Święta błogosławi!" - napisali dominikanie na swoim fejsbukowym profilu.
Parafia św. Dominika Warszawa-Służew
Zwycięzca śmierci - tele-nagranie scholi dominikańskiej ze Służewa
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.